Słaby mecz sędziego wypaczył wynik spotkania
Mecz Bryzy Reńsko z Jednością Przewłoki można by nazwać derbami... Jedni jak i drudzy zaczęli spotkanie skoncentrowani... Atakować zaczęła Jedność napierając na bramkę Bryzy, lecz to gracze Reńska strzelili pierwszą bramkę uderzając z ok 20 metra od bramki z rzutu wolnego... Jedność jednak nie ustępowała i masowymi atakami napierała bramkę rywali. Tuż przed przerwą w 40min spotkania ładnym rajdem popisał się Przemysław Pedyński, który ładnym strzałem w lewy dolny róg bramki pokonał bramkarza gości. Jedność w drugiej połowie poderwała się do walki jednak to goście zdołali strzelić bramkę i prowadzili 2:1. Jednak gracze z Przewłok nie chcieli wyjechać z Renśka przynajmniej bez 1 punktu. Około 70min meczu zawodnik z Reńska zagrał piłkę ręką w polu karnym i dzięki sygnalizacji asystenta sędziego główny arbiter wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Przemysław Pedyński, który pewnie wykorzystał rzut karny, jednak sędzia zauważył, że jeden z zawodników zbyt szybko wbiegł z pole karne i nakazał powtórzenie rzutu karnego, po powtórzeniu karnego bramkarz gości wykazał się refleksem i sparował piłkę ...
Jedność wciąż napierała kiedy to świetnym wyjściem z bramkarzem popisał się snajper Przewłok Przemysław Pedyński, który pokonał lobem bramkarza gości i było 2-2… Jednak sędzia nie pozwolił wywieść Jedności z Reńska nawet 1pkt i po symulacji w polu karnym przewłok wskazał na 11 metr. Świetnym refleksem wykazał się Mateusz Mikuła, który obronił rzut karny jednak sędzia zrobił swoje i wskazał ponownie na 11 metr. Piłkarze Przewłok byli zszokowani decyzją, której skutkiem były dwie czerwone karki dla graczy z Przewłok. Świeżo wprowadzony bramkarz zastąpiony, bramkarzem ukaranym czerwoną kartką był bliski ''wyciągnięcia'' rzutu karnego jednak gracz z Reńska miał dużo szczęścia… relacjďż˝ dodaďż˝: Mumin123 |
|