ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Mistrzowska trzecia kwarta dała zwycięstwo
W dniu wczorajszym (15.10) akademicy zmierzyli się w drugim spotkaniu przed własną widownią. Przed spotkaniem AZS Koszalin stawiany był w roli zdecydowanego faworyta. Jak się to miało do meczu? Nijak. Rewelacyjne 10 minut, to chyba za mało, aby myśleć o miejscu na podium na koniec sezonu....

Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy z Poznania, którzy w 8 sekundzie po fauli Marko Lekić'u oraz celnych rzutach osobistych Jacka Sulowskiego obejmują prowadzenie, a chwilę później celny rzut za dwa oddaje Tomasz Smorawiński i na tablicy widnieje wynik 0:4. Dobry początek, ku zaskoczeniu kibiców z Koszalina, wcale nie przeminął, ale trwał i tak już po upływie dwóch minut i celnej trójce Jacka Sulowskiego, przewaga przyjezdnych urosła do pięciu punktów 4:9. Następnie obie drużyny popełniały proste błędy najpierw Marko Lekić nie trafił trójki, a chwilę później Jacek Sulowski, także za trzy się pomylił. W między czasie Lekić oraz Tomasz Smorawiński dopuścili się faulu. Podopieczni Herkta, byli zaskoczeni dobrą grą Poznaniaków, nie potrafili przeciwstawić się dobrze dysponowanym Polakom w zespole gości - Kulig, Smorawiński oraz Sulowski, co chwilę stwarzali sobie dogodne sytuacje oraz je wykorzystywali, po upływie 4 minut, prowadzili różnicą 6 punktów (13:7).
Na pięć minut do końca pierwszej ćwiartki spotkania gospodarze przeprowadzili dwie zmiany z boiska zeszli Dutkiewicz i Lekić, a w ich miejsce weszli Strickland oraz Bigus, już chwilę później było widać efekty. W 7 minucie Rafał Bigus wykonał swój drugi celny rzut za dwa i tym samym wyprowadził akademików na pierwsze prowadzenie w spotkaniu 16:15. Radość gospodarzy nie trwała zbyt długo, bowiem w ostatnich 90 sekundach tej odsłony gracze PBG Basket wyszli na prowadzenie oraz powiększyli ją do 6 punktów na koniec kwarty, wygrywając ją 25:19.

W drugą kwartę dobrze chcieli wejść 'Reese i spółka', ale najpierw Gearge nie trafia za dwa, a chwilę później JJ, także nie trafia, dobrze zbiera Żarka Comagić i po kontrze Djordje Micić trafia na 28:19, dla swojego zespołu. Kibice zgromadzeni nie dowierzają, w to co widzą, ale podopieczni Milija Bogicević'a nie zwalniali tępa. W 12 minucie gry prowadzenie PBG Basket wynosiło 11 punktów 30:19. Przewaga gości dalej rosła , po pływie kolejnej minuty, celnym rzucie osobistym Aleksandra Lichodzijewskiego prowadzili już 36:21. Akademicy grali nieskutecznie, co chwile proste straty, niewymuszone faule, a goście to wszystko wykorzystywali, grając bez presji wyniku. Jeszcze w tej kwarcie powiększyli przewagę do 20 punktów, ale skończyli z 19 punktową przewagę 52:33.

Akademicy w szoku, po wygraniu pierwszego spotkania z utytułowaną Polpharmą oraz minimalnej porażce z Kotwicą, mieli zostać zdeklasowani przez drużynę, która nie wygrała jeszcze żadnego spotkania w sezonie? Niestety po pierwszych 20 minutach wszystko na to wskazywało. Ciekawiło zapewne wszystkich, co w takiej sytuacji powinien zrobić Herkt.

Herkt zdecydował się na potrójną zmianę wprowadził Reese, Łączyńskiego oraz Bigusa, za Dutkiewicza, Jarmakowicza oraz Lekić'a.

Drugą połowę akademicy rozpoczęli od wysokiego pressingu oraz szybkiego odrabiania strat po upływie 2:30 min. odrobili połowę z 20 punktów straty. W tej części gry oglądaliśmy zespół prowadzony przez Herkta, taki jaki chcemy oglądać zawsze, widzieliśmy zespół grający ofensywnie efektownie oraz co najważniejsze efektywnie. W 36 minucie strata wynosiła zaledwie pięć punktów 47:52. W końcówce gra się wyrównała, ale nadal stroną prowadzącą grę była Koszalińska lokomotywa, która na przerwę przed 4 kwartą schodzili ze stratą zaledwie dwóch punktów 67:69.

Ostatnie dziesięć minut zapowiadało walkę do ostatniej sekundy i tak też się stało. Od początku do ataku ruszyli gospodarze i po upływie 70 sekund objęli po raz pierwszy prowadzenie w meczu, po rzucie JJ Montgomery'ego. Kolejne minuty potwierdziły, to co przed meczem, miało być przewagą gospodarzy, bowiem zbyt krótka ławka PBG Basket, przeszkodziła tej drużynie w utrzymaniu kroku gospodarzom. Spokojna kontrola wyniku, nie pozwalanie na zbliżenie się graczom z Poznania, dało drugie zwycięstwo we własnej hali. W końcówce spotkania zabrakło ostrej walki o punkty, ze strony przyjezdnych, tym samym Akademicy wygrali...

AZS Koszalin - PBG Basket Poznań 91:88 (19:25, 14:27, 34:17, 24:19)
AZS: Reese 27, Milicić 15, Montgomery 15, Łączyński 12, Lekić 12, Bigus 9, Jarmakowicz 1

PBG Basket: Kulig 20, Comagić 17, Milić 16, Lichodziejski 14, Smorawiński 9, Sulowski 8, Parzeński 4.
ďż˝rďż˝dďż˝o: inf. własna

relacjďż˝ dodaďż˝: arti15
 

Polska Liga Koszykówki (2011/2012)
AZS Koszalin Enea Basket Poznań
91 88
15-10-2011 18:00
(19:25, 14:27, 34:17, 24:19) dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
AZS: Reese 27, Milicić 15, Montgomery 15, Łączyński 12, Lekić 12, Bigus 9, Jarmakowicz 1

PBG Basket: Kulig 20, Comagić 17, Milić 16, Lichodziejski 14, Smorawiński 9, Sulowski 8, Parzeński 4.


Dane pomogli uzupełnić: tasia, Bengoro - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (149)
arti15 (149)
relacje
Mistrzowska trzecia kwarta dała zwycięstwo (arti15)
Udowodnić swoją wartość... (arti15)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 6
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186272
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies