Wygraliście dosyć wysoko z ŁKS Łódź, ale do połowy nie szło wam najlepiej. Jak Pan może podsumować przebieg tego spotkania?
- Nie wyszliśmy na parkiet z takim nastawieniem z jakim powinniśmy. Nasi rywale zagrali na początku bardziej agresywnie. Z początku prezentowali się od nas lepiej. W przerwie porozmawialiśmy w szatni i doszliśmy do wniosku, że grają tak, ponieważ nie mają nic do stracenia, są na dnie tabeli. Po wyjściu na drugą połowę poprawiliśmy naszą obronę i to nam zdecydowanie pomogło.

To już kolejne double-double w Pana wykonaniu, 13 punktów i 13 zbiórek. Taki wynik musi z pewnością cieszyć.
- Nie zwracam szczególnej uwagi na moje indywidualne osiągnięcia. Wygraliśmy i to jest ważne. Trener mówił, że naszym zadaniem jest zbieranie piłek i jak najszybsze rozpoczynanie kontrataku. Starałem się zbierać jak najwięcej.

Co Pana zdaniem było najlepsze w wykonaniu Kotwicy w tym meczu?
- Z pewnością nasze rzuty za trzy punkty, postawa Odeda Brandweina, a także Reggiego Holmesa, który miał bardzo dobrą drugą połowę. On nadawał tempo naszym poczynaniom.

Z dotychczasowych wyników głosowania na Mecz Gwiazd TBL wynika, że może się Pan tam znaleźć. Czy jest Pan zadowolony z możliwości ponownego wystąpienia w tym wydarzeniu?
- To jeszcze nie jest przesądzone. Nie można być niczego pewnym przed końcem głosowania. Jeżeli zostanę wybrany, będę się cieszył, ale jeśli nie, to przecież nie jest koniec świata.

Macie jak do tej pory 10 zwycięstw. Ile Pana zdaniem Kotwica jest w stanie wygrać spotkań do końca sezonu?
- Chcemy podchodzić po kolei do każdego spotkania i starać się je wygrywać. Nie chcemy kalkulować. Będziemy grali mecz po meczu i krok po kroku będziemy starali się wygrywać kolejne spotkania.

Jesteście blisko play-off. Czy Pana zdaniem jesteście w stanie namieszać w tej fazie rozgrywek z teoretycznie silniejszymi rywalami? Przed sezonem mało kto się spodziewał takich wyników ze strony Kotwicy.
- Już teraz mieszamy w tabeli wygrywając tyle spotkań. Nikt nie spodziewał się na tym etapie 10 zwycięstw z naszej strony, a także piątego miejsca w tabeli po tylu kolejkach. Będziemy starali się grać tak jak do tej pory i mam nadzieję, że sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę.

Mecz z Anwilem gracie już 2 stycznia. Jakie są Pańskie plany na Sylwestra?
- Spędzę noc sylwestrową z kolegami z drużyny oraz z moją polską rodziną, która jest tu ze mną.

�r�d�o: plk.pl/Bartosz Szczechowski