Wysokie zwycięstwo po zaciętym meczu
Dnia 03.06.2007 odbył się mecz pomiędzy Gardominką Mechowo a Pomorzaninem Przybiernów. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, już po kilku minutach mogli oni prowadzić 2:0, tylko swoich znakomitych sytuacji nie wykorzystali kolejno Talaśka i Baryła. Przewaga zespołu gospodarzy zaowocowała bramką dobrze dysponowanego w tym dniu Pilawkiego, który wymanewrował obrońców gości. Kolejną bramkę strzelili również gospodarze po składnej akcji Pilawkiego i Tasmińskiego zakończonej strzałem z główki z odległości kilku metrów. W młodym zespole z Przybiernowa wkradła się nerwowość. Goście chcieli odrabiać straty lecz tracili pomysł na dalsze wykończenie akcji na 16 metrze od bramki gospodarzy.
Podkreślić należy dobrą postawę defensywy mechowskiej, która rozbijała skutecznie ataki drużyny gości. Po pięknej indywidualnej akcji na 3:0 przed końcem pierwszej połowy podwyższa kreator gry Gardominki Pilawka. Tuż przed gwizdkiem sędziego piękną paradą popisuje się bramkarz Gardominki Wawrzyniak, który końcówkami palców paruje strzał Deskiewicza. Sędzia kończy pierwszą połowę, a gospodarze schodzą do szatni prowadząc 3:0. Po zmianie stron młody zespól z Przybiernowa zaczął śmielej poczynać sobie i atakować chcąc zmienić niekorzystny dla nich wynik spotkania. Jednak ataki drużyny gości zostały rozbijane przez defensywę gospodarzy bądź goście razili nieskutecznością, jak miało miejsce to w przypadku kapitana gości, który zmarnował dogodną okazję na strzelenie bramki kontaktowej. Obraz gry drużyny gospodarzy zmienił się po zejściu z boiska kontuzjowanych(Musialika i Pilawki- duża zasługa w tym sędziego, który pozwalał na ostrą grę zawodników). Gospodarze skupili się na obronie wyniku wyprowadzając poniekąd kontry. Jedna z nich zakończyła się mocnym strzałem Alaskiego, który podwyższył wynik w ostatnich minutach spotkania na 4:0.Drużyna z Przybiernowa schodziła z boiska ze spuszczonymi głowami, gdyż po dobrej i ambitnej walce przegrywa wysoko. relacjďż˝ dodaďż˝: tobiasz22 |
|