Nadal bez wygranej na wyjeździe
Po raz kolejny AZS Radex nie potrafił wygrać poza Szczecinem, tym razem przegrali w Inowrocławiu z POLOmarket Sportino 74:76. Była to z kolei siódma porażka na wyjeździe. Najlepszym zawodnikiem Akademików był najlepszy strzelec zespołu, Łukasz Pacocha zdobywca 36 punktów. W dogrywce jednak to górą bylu miejscowi. - Ojcem zwycięstwa był Dawid Adamczewski. Dwie 'trójki', które nam rzucił, to duży kapitał w dogrywce - powiedział dla Sportowych Faktów trener AZS Radex Zbigniew Majcherek. Dwudziestojednoletni koszykarz z Inowrocławia pokazał, że potrafi trafić z dystansu, w spotkaniu ze szczecinianami zdobyła tak sześć punktów w dogrywce. - Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że zagrał tak dobrze. Tak właśnie prezentuje się podczas treningów - powiedział szkoleniowiec gospodarzy Aleksander Krutikow.
Pacocha w piątej, dodatkowej ćwiartce rzucił dla przyjednych wszystkie jedenaście oczek, a trzynaście sekund przed zakończeniem meczu goście przegrywali jednym oczkiem 73:74. Przy wyniku 74:76 - Celowo chybił osobisty rzut. Liczyłem na zbiórkę i dobitkę któregoś z kolegów. Szkoda, że nic z tego nie wyszło - wyjaśnił Pacocha - Szkoda tylko, że na nadal nie wygrywamy na wyjazdach. Jak już było wspomniane była to siódma przegrana poza szczecińskim parkietem. Jednym z czynników porażki była słaba gra ekipy z Grodu Gryfa w pierwszej połowie. - Nie potrafimy w obcych halach dobrze zacząć meczu. Wyjątkiem była potyczka w Toruniu, gdzie prowadziliśmy od początku, a zwycięstwo oddaliśmy w ostatniej minucie - powiedział Krzysztof Mielczarek. - Po przerwie graliśmy tak, jakby był to inny mecz. Nierówna gra przez cztery kwarty jest przyczyną naszych porażek na wyjeździe - podsumował trener przyjezdnych. AZS Radex do przerwy tracił do Sportino 18 oczek, a po trzeciej ćwiartce dwanaście.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/sportowefakty.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|