Iskra wciąz nie wygrywa na własnym boisku
Wczoraj na stadionie Iskry w Golczewie został rozegrany kolejny mecz o mistrzostwo klasy "A" z Pionierem Żarnowo.
Już na początku spotkania piłkarze z Golczewa prowadzili 1:0 po strzale w 9 minucie wracającego do gry super snajpera Iskry (14 bramek) Damiana Kiełbasy. Jednak w 21 minucie goście po kontrowersyjnej akcji doprowadzili do remisu 1:1 (bramka padła ze spalonego). To rozwścieczyło kibiców z Golczewa i sędzia musiał na chwilę przerwać mecz prosząc kapitana Iskry o ich uspokojenie. Kilka minut później w 29 minucie Pionier prowadził już 2:1 po fatalnym błędzie stopera Golczewian. Do przerwy gospodarze schodzili do szatni przegrywajac 1:2. Po ostrych słowach w szatni wypowiedzianych przez trenera Kowalskiego, piłkarze wrzucili w drugiej połowie drugi bieg. Efektem był rzut karny już w 50 minucie strzelony przez Wódkę. Taka Iskrę kibice chcieliby ogladać cały czas. Akcja za akcją obrońcy z Żarnowa uciekali sie tylko do fauli, w konsekwencji jeden z piłkarzy Pioniera otrzymał wreszcie czerwony kartonik. Do końca meczu Iskrze nie udało się jednak strzelić gola, brakowało wykończenia akcji albo na posterunku był bramkarz Pioniera. W Golczewie podział punktów. Na fakt zasługuje także kolejny udany występ juniorów z Golczewa, którzy wygrali 4:0 i nie zaznali jeszcze smaku porażki w tym sezonie. relacjďż˝ dodaďż˝: Iskra |