Bez niespodzianki
W rozegranym w Szczecinie meczu derbowym nie było niespodzianki. Zasłużone zwycięstwo odniosły rezerwy ISKIERKI Szczecin, które po momentami wyrównanych zawodach pokonały outsidera tabeli, beniaminka B klasy AQUILĘ Szczecin 3:2.
Z perspektywy całego meczu można stwierdzić, że bardzo ważnym momentem, decydującym o zwycięstwie gospodarzy było wygranie losowania przy rozpoczęciu gry i mądre wybranie przez kapitana ISKIERKI Kubę Strzyżewskiego gry „ze słońcem”. Oślepiony światłem słonecznym w I połowie meczu młody goolkiper AQUILII Jakub Stasiak (urodzony w 1993 roku) wszystkie 3 bramki wpuszczone w tym meczu może zapisać na swoje konto.
Szczególnie druga bramka obciąża bramkarza gości, w 19 minucie Przemysław Kaszuba dalekim sygnalizowanym strzałem z około 32 metrów zaskoczył Stasiaka, wrzucając mu „za koszulę” łatwą do obrony piłkę. 6 minut wcześniej pierwszą bramkę w tym meczu zdobył po akcji całego zespołu Przemysław Franczak, który pokonał bramkarza płaskim strzałem z pola karnego.
Jednak w 21 minucie goście zdobyli kontaktowego gola. Prowadzący to spotkanie arbiter z Polic podyktował rzut karny za złapanie rękami i przewrócenie w rogu pola karnego Sławomira Kłosa przez obrońcę ISKIERKI Macieja Wala. Karnego na gola silnym strzałem zamienił Jan Tomczyk. W 39 minucie sytuacja wróciła do normy, strzałem głową z bliskiej odległości zdobył bramkę Dariusz Pińkowski. Pod koniec pierwszej połowy mógł na listę strzelców wpisać się Daniel Kantorowski z AQUILI, ale jego strzał minimalnie minął bramkę. Po przerwie obraz gry uległ zmianie na skutek zejścia z boiska kontuzjowanego kapitana ISKIERKI II Jakuba Strzyżewskiego, który doznał urazu stawu skokowego prawej nogi. Jego funkcję na boisku przejął Filip Downarowicz. Odbiło się to na grze gospodarzy, którzy stracili drugą bramkę w 54 minucie - po golu z kontry zdobytym przez Michała Jankowskiego. Od tego momentu AQUILA bezustannie atakowała aż do 85 minuty meczu. Szczególnie odczuł to sędzia asystent Paweł Weber, który cały czas biegał od chorągiewki środkowej do rożnej, pilnując linii spalonego AQUILI Szczecin. Jednak niekończące się ataki gości kończyły się zazwyczaj niecelnymi strzałami, lub gubieniem piłki w polu karnym. Dało się zauważyć brak ogrania i wytrenowania napastników outsidera, którzy grali źle, bojąc się wykańczać akcje strzałem w polu karnym rywali. Na 3 minuty przed końcem meczu wyrównującą bramkę mógł zdobyć Mateusz Przybyłowski, ale jego silny strzał obronił Marcin Franczak. Na pierwsze punkty AQUILA Szczecin będzie musiała jeszcze poczekać. Czy uda się jej zdobyć choćby 1 punkt za tydzień na Komin-Arenie? Podopiecznych Jana, Macieja i Renaty Tomczyków czeka bardzo ciężkie zadanie: ich rywalem będzie spadkowicz z A klasy, bardzo doświadczony zespół KS Wołczkowo-Bezrzecze, który w sobotę nieoczekiwanie pokonał u siebie silny zespół VICTORI II Przecław 2:0. Każdy wynik inny niż 3 punkty KS Wołczkowo-Bezrzecze będzie sensacją - tym bardziej że trener drużyny z Wołczkowa (były piłkarz ekstraligowej POGONI Szczecin) Rafał Piotrowski zapowiada wysokie zwycięstwo na boisku KASTY Szczecin Majowe w meczu z AQUILĄ. Natomiast bardzo ważny wyjazdowy mecz czeka w Sownie rezerwy ISKIERKI Śmierdnica. Zajmująca po 3 porażkach i trzech zwycięstwach 5 miejsce w tabeli ISKIERKA II jeśli pokona silne PODLESIE (które wygrało w niedzielę na wyjeździe z KOMAREXEM Komarowo 3:1), to przy dobrym układzie może wskoczyć nawet na 3 miejsce w tabeli. Jest to ważny mecz ponieważ aż 5 zespołów tej grupy B klasy ma 9 punktów: KOMAREX Komarowo, ISKIERKA II Szczecin, VICTORIA II Przecław, PODLESIE Sowno i SPARTA Skalin. Zwycięstwo w meczu PODLESIE Sowno - ISKIERKA II Szczecin przy małej ilości meczów w B klasie znacznie przybliży wygrany zespół do włączenia się do walki o awans do A klasy w rundzie wiosennej. Tabele ligową zamyka z zerowym dorobkiem punktowym AQUILA Szczecin.
ďż˝rďż˝dďż˝o: korespondencja własna
relacjďż˝ dodaďż˝: Dominik1974 |
|