Ina przegrała z trójką sędziowską
Słoneczna pogoda - dla kibiców idealna dla kibiców, dla zawodników może za ciepło i duszno. Oczekiwaliśmy dobrego spotkania.
Mecz rozpoczął się od szybkiego zagrania gości, jednak obrońcy zdołali wybić piłkę. Niestety już w piątej minucie goście cieszyli się z bramki. Po błędach obrony gospodarzy, a także bramkarza który wypuścił piłkę z rąk, Iskierka strzela gola. Ina nie załamała się i prowadziła otwartą walkę. W polu karnym przewracany jest Łukasz Czempiński - ale sędzia główny od tego momentu chce stać się jasną postacią tego spotkania - nic nie było. Na nasze szczęście kolejnego faulu już nie mógł nie zauważyć - rzut karny na bramkę zamienia Michał Furman. To był wiatr w żagle dla Iny. Gra ofensywna mogła się podobać. Jednak to goście przeprowadzili 3 groźne kontry - ale tutaj pewnością i refleksem popisuje się bramkarz Piotrek Kowalkowski. Za trzy obronione strzały w sytuacji sam na sam zbiera zasłużone brawa. Tuż przed końcem pierwszej części z rzutu rożnego Marcin Szuraj strzela bramkę - prowadzimy 2:1. Kolejna akcja Iny - i ręka piłkarza Iskierki w polu karnym. Cóż za zdziwienie - gdy sędzia nic nie gwiżdże. Ręce opadają. Druga polowa zaczyna się tragicznie. Nie minęło 5 minut jak Iskierka zdobywa bramkę na 2:2. Oczywiście nie obyło się bez kontrowersji - zdaniem zawodników i kibiców mamy ewidentny spalony. Na nic zdały się pretensje. Sędzia ma zawsze rację. W kolejnej akcji Iny, zawodnik gości po raz kolejny zagrywa ręką w polu karnym. Decyzja sędziego wywołuje kolejne okrzyki niezadowolenia - nic nie było, gramy dalej. Niestety obronie Iny przytrafiają się kolejne błędy, po których padają kolejne bramki. Szkoda także sytuacji Iny - jak chociażby sytuacja Marka Safarzyńskiego - niestety strzał niecelny. Ostatnie minuty to nerwowe zachowanie zawodników Iny, sędzia główny nie potrafi sobie poradzić z emocjami. Opuszczający teren boiska bramkarz rezerwowy - Marek Smoliński - dostaje czerwoną kartkę za okrzyki w kierunku sędziów. Trener Iny zostaje odesłany na trybuny. Daliśmy się ponieść emocjom - choć sędzia nie powinien stwarzać ku temu sytuacji. Dzisiejszy mecz nie powinien, nie mógł być przegrany. A jednak. Prowadziliśmy z drużyną Iskierki wyrównaną walkę - drużynie należał się przynajmniej remis. Trzeba pogratulować zawodnikom gości. Po raz kolejny mamy pretensje do sędziów. Czy słusznie, czy nie - kto widział spotkanie może ocenić, kto tylko czyta relacje może mieć swoje zdanie. Kontrowersji co nie miara, możliwe że podczas meczu juniorów sędziowie "się zmęczyli". Cisną się na klawiaturę mocniejsze słowa - ale to już do dyskusji między kibicami i zawodnikami. Dziękujemy zawodnikom za dobry mecz. Potrafimy walczyć, nie możemy się łamać. Ina Ińsko - Iskierka Śmierdnica 2:4 (2:1) bramka dla Iny: Furman M. (k) Szuraj M. Żółte kartki: Czempiński Ł., Andrusieczko B. Czerwona kartka: Marek Smoliński Skład Iny: Kowalkowski P. - Dończyk G., Babik W., Jabłoński A., Furman M. - Czempiński Ł. (Chabros M.), Safarzyński M., Mastalski R., Andrusieczko B. (Karbowniczek T.) - Szuraj M., Klym M. relacja - www.inainsko.fc.pl relacjďż˝ dodaďż˝: pyzacz |
|