Sędzia ANTY-BOHATEREM meczu
O godzinie 16.00 w Łobzie na stadionie przy ulicy Siewnej zostały rozegrany derby powiatu łobeskiego między Światowidem Łobez a Mewą Resko. Obie drużyny walczą o ligowy byt w następnym sezonie więc emocji i woli walki na boisku nie brakowało.
Mecz rozpoczyna się znakomicie dla przyjezdnych, którzy już w 1 minucie spotkania strzelają bramkę po serii błędów łobeskich obrońców. Gospodarze od razu rzucili się do odrabiania strat, lecz przez dłuższy czas nic z tego nie wynikało. Pierwszą groźną sytuacje gospodarze stworzyli w 24min kiedy to prostopadłym zagraniem Marcin Mosiądz uruchomił Iwachniuka a ten z ostrego kąta lewą nogą minimalnie obok dalszego słupka posłał futbolówkę. W 30min Iwachniuk dostaje piłkę na 40 metrze mija jednego z zawodników Mewy, dostrzega w środku niepilnowanego Kobe, który prostopadłym zagraniem otworzył droge do bramki Kacprzakowi, który ładnym strzałem pokonuje bramkarza Mewy. Od ok 35min na boisku daje o sobie znać sędzia tego spotkania! Zaczyna kartować zawodników Światowida za byle co. I tak oto w 40min Osiński opuszcza przedwcześnie plac gry. Druga połowa zaczyna się o dziwo od ataków gospodarzy, którzy przeprowadzają piękną akcje w 55min meczu. Iwachniuk dostaje piłkę na lewej stronie boiska ciągnie ją do linii i tam odgrywa do tyłu do Kacprzaka, a ten z pierwszej piłki wrzuca ją w pole karne, gdzie Michał Koba popisuje się fantastyczną główką pokonując bramkarza. Radość kibiców trwała krótko, ponieważ w 57min znów znać daje o sobie sędzia tego meczu dając bezsensowną kartkę Łaniowi i ten też musi zejść z murawy przed czasem! Od tej pory Światowid grał 9 na 11! Ale piłkarze Mewy przez ponad 30min nie potrafili sobie wypracować dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Co więcej to piłkarze Światowida byli bliscy strzelenia kolejnej bramki, ponieważ groźnie kontrowali za sprawą szybkiego Iwachniuka i świeżo wprowadzonego po przerwie Pawłowicza. W 70 min Iwachniuk zostaje brutalnie faulowany wychodząc sam na sam z bramkarzem, lecz sędzia pokazuje zawodnikowi Mewy tylko żółta kartkę! W końcówce przyjezdnym puszczają nerwy czego przykładem jest czerwona kartka dla Marka Gradusa za odepchnięcie zawodnika Światowidu w 87min. Do końca meczu już nic istotnego się nie wydarzyło i mecz zakończył się jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem Światowida, którzy pokazali charakter i wolę walki nawet w sytuacji beznadziejnej. relacjďż˝ dodaďż˝: kamill |
|