Szczęśliwa wygrana Znicza
Wraz z początkiem września ruszyły rozgrywki w pierwszej grupie klasy 'b' Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. 4.09.2011 swoje mecze rozegrały drużyny LKSu Znicz oraz LKSu Jastrząb.
Pierwsze piętnaście minut należało do przyjezdnych, którzy za wszelką cenę chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W polu karnym gospodarzy po strzale M. Gradusa piłka trafia w rękę jednego z miejscowych piłkarzy. Sędzia wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi ww. piłkarz. Jego intencje odczytuje bramkarz, ale piłka ociera się o obrońcę gospodarzy i po dobitce futbolówka ląduje w siatce. Strzał na raty, a na twarzach gości widnieje radość, która zamienia się w niedowierzania, a następnie zdziwienie i żal. Sędzia nie uznaje bramki z wiadomych sobie tylko powodów. Podłamani Łosośniczanie walczą dalej, gra się zaostrza. Do głosu coraz częściej dochodzą gospodarze, którzy w około 30 minucie trafiają do siatki gości. Po akcji napastnik przeprasza obrońców z Łosośnicy za strzelenie bramki z 2 metrowego spalonego. Do końca pierwszej połowy wynik pozostaje nie zmieniony.
Druga odsłona meczu to kontynuacja 'brzydkiej' gry w wykonaniu obu drużyn. Widowisko, które służy rozrywce zamieniło się w boiskową 'wojnę'. Pokazanie kilku kartek w tym spotkaniu nikomu by nie zaszkodziło, a na pewno uspokoiło by grę. W tej części spotkania LKS Jastrząb zepchnął drużynę Znicza do defensywy. Jednak upływające minuty meczu ukazywały tylko brak skuteczności w wykonaniu przyjezdnych. Znicz miał także swoje okazje z kontrataku jednak i one pozostały nie wykorzystane.
W 93 minucie obrońca Jastrzębi A. Nowacki stanął przed 100% sytuacją bramkową. Wystarczyło umieścić piłkę w pustej bramce gospodarzy. Jednak i to okazało się zbyt wielkim wysiłkiem. Mecz zakończył się skromną wygraną gospodarzy. relacjďż˝ dodaďż˝: bartek19176 |
|