Porażka Orła w Chociwlu
Piękna, słoneczna pogoda towarzyszyła beniaminkom podczas 26 kolejki spotkań. Na boisku w Chociwlu miejscowy Piast podejmował Orła Trzcińsko-Zdrój. Zapowiadało się ciekawe widowisko, ponieważ Orzeł przyjeżdżał do zespołu, który w ostatnich tygodniach odnosił wysokie zwycięstwa. Piast z 9 zwycięstw, jakie zdobył w V lidze, 7 odniósł na własnym boisku. Orzeł do Chociwla przyjeżdżał po pechowo zremisowanym meczu z Polonią Płoty. Obie drużyny chciały zagrać dla swoich kibiców, którzy licznie zgromadzili się na stadionie wspomagać ich w meczu.
Pojedynek rozpoczął się punktualnie o godz. 16.00 poprzedzony był przedmeczem juniorów. Co mogło zaskoczyć Piast od początku oddał inicjatywę Orłowi, dając mu swobodnie rozgrywać akcje. Zawodnicy z Trzcińska nie potrafili w pierwszych minutach poważnie zagrozić bramce doświadczonego Ufnala. Piast ograniczał się do kontr, po których jednak dużego zagrożenia nie było. Nasi obrońcy często łapali napastników gospodarzy na pozycjach spalonych. Piast grał umiejętnie, nie pozwalał gościom zbliżyć się do swojej bramki. Jeżeli już to się zdarzało to swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami bramkarskimi popisywał się najlepszy w ekipie z Chociwla, Ufnal. Orzeł pierwszą składniejszą akcję stworzył ok. 20 minuty. Wtedy strzał na bramkę gospodarzy oddał Janusz. Gdy kibice Piasta w 30 minucie rozpoczęli doping ich zespół od razu zaczął ciekawiej grać. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Napastnik gości oddał groźny strzał na naszą bramkę. W odpowiedzi Janusz w sytuacji sam na sam nie potrafi pokonać Ufnala. Po raz kolejny bramkarz wychodzi obrona rękom z trudnej sytuacji. W 35 minucie rzut wolny dla Orła po faulu na Omańskim. Do piłki podszedł Mikitów i precyzyjnie uderzył. Ufnal znów pokazał swój kunszt i przerzucił piłkę nad bramką. W przeciągu minuty nasz zespół miał 2 rzuty rożne, które mogły skończyć się bramką. Omański strzelał: jednak raz obronił bramkarz gospodarzy a raz zrobił to już zdecydowanie niecelnie. Piast pod koniec chciał jednak coś strzelić. Gra toczyła się na połowie Orła. Akcje nie były składne jednak mimo to stwarzały zagrożenie pod bramką Cerkowniaka. W 41 minucie Piast objął prowadzenie. Niepilnowany Kamil Lewandowski precyzyjnym strzałem w prawy róg pokonał naszego bramkarza. 1-0. Piast do przerwy zagroził bramce Orła jeszcze raz. Piłka po strzale jednego z pomocników minęła jednak naszą bramkę. Do przerwy niespodziewane 1-0 dla gospodarzy. Druga połowa zaczęła się od ataków naszego zespołu. Aktywni, chociaż nie skuteczni napastnicy Orła stwarzali sobie sytuacje. Piast także groźne odpowiadał. Cerkowniak nie miał jednak problemów z wyłapywaniem lekkich strzałów gospodarzy. Na przedpolu Piasta szalał natomiast Ufnal, który spokojem i doświadczeniem w grze opanowywał emocje swoich kolegów. Ok. 60 minuty Ropiejko uderzał głową po rzucie rożnym jednak nie po raz pierwszy świetnie zachował się bramkarz. Widać było, że z minuty na minutę naszym zawodnikom zaczyna zależeć na strzeleniu wyrównującej bramki. 10 minut po pięknej paradzie Ufnala znów Ropiejko próbował go zaskoczyć. Napastnik zrobił piękny rajd lewą stroną, wymanewrował dwóch zawodników i stanął oko w oko z Ufnalem. Tym razem bramkarz miał szczęście. Popularny „Bokser” skierował piłkę w boczną siatkę bramki. Orzeł atakował jednak nie tak wyglądał przebieg spotkania jak chciałby tego trener Rosadziński. Właśnie, dlatego postanowił on zrobić zmiany na boisku. Komornicki i Lizurej mieli wnieść coś nowego do gry swojego zespołu. Było jeszcze kilka okazji, m.in.: strzał Mikitowa i P. Rosadzińskiego, które lądowały jednak daleko nad bramką. Ostatnie minuty to już całkowity napór naszego zespołu. Orzeł odkrył się, co stworzyło szansę gospodarzą na skuteczną kontrę. W doliczonym czasie gry z najbliższej odległości Cerkowniaka pokonał Salak. Kibice z Chociwla byli już pewni wygranej i 3 punktów dla ich drużyny. Wynik 2-0 i 3 pkt dla Piasta, który okazał się lepszy w meczu dwóch beniaminków. Po meczu piłkarze podziękowali sobie za grę. Po raz kolejny mogliśmy ujrzeć naszych kibiców wspomagających Orła w meczu na obcym terenie. Dlaczego przegraliśmy? Chyba, dlatego, że zabrakło skuteczności pod bramką wg mnie zawodnika meczu Ufnala. Bramkarz gospodarzy pokazał prawdziwą klasę i należą mu się wielkie brawa. Należy wyciągnąć konsekwencję z tej porażki i za tydzień zagrać dla kibiców i wygrać z Hutnikiem. Piast Chociwel-Orzeł 2-0 Bramki: Lewandowski 41, Salak90+2 Piast: Ufnal- Chomont, Moskal, Przybyła, Zych(20. Stolarczyk)- Lewandowski(60. Denisiuk), Jaźwiński, Zaklukiewicz(65.Szymczyk), Kozieł- Salak, Felisiak(70. A. Jeżyna) Orzeł: Cerkowniak- P. Rosadziński, Sarnecki, Wiśniewski- M. Rosadziński, Przygrodzki(68.Komornicki), Mikitów, Mazur, Janusz(78.Lizurej)- A. Omański, Ropiejko www.mksorzel.glt.p relacjďż˝ dodaďż˝: kondzio2 |
|