Kolejny mecz i kolejna wygrana
Podopieczni duetu trenerskiego Kowalski-Dudek nie zwalniają tempa. Tym razem pokonali Orkan Suchań 2:0. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy. Już w 5 minucie obrońcy Orkana nie zdołali powstrzymać Kamila Kowalskiego, który po indywidualnej akcji wyprowadził Osadnik na prowadzenie. Myśliborzanie idąc za ciosem postanowili dalej atakować bramkę gości, co dało w 7 minucie rzut karny. Faulowany był Marcin Gajewski. Sam poszkodowany wykorzystał jedenastkę i podwyższył prowadzenie Osadnika. Ataki na bramkę gości trwały jeszcze przez kilka minut. Nie do zatrzymania na lewej stronie był Gajewski, który w 20 minucie po szarży lewą stroną wstrzelił piłkę w pole karne, jednak nikt z zawodników nie zakończył akcji strzałem.
Gdy zgromadzeni nielicznie kibice liczyli na kolejne trafienia, gra Osadnika jakby zwolniła. W 23 minucie pierwszy strzał na bramkę Łukasza Wyrębskiego oddają goście. Kolejne ostrzeżenie myśliborzanie otrzymali kilka minut później, gdy piłka po uderzeniu jednego z zawodników Orkana ociera się o poprzeczkę bramki strzeżonej przez Wyrębskiego.
Kolejna sytuacja dla Osadnika to popisowa akcja Kowalskiego oraz Gajewskiego. Pierwszy z nich zagrywa prostopadła piłkę do napastnika myśliborzan, a ten strzela minimalnie niecelnie. Padający deszcze a zatem i mokra murawa dawały okazje do strzałów po ziemi, które w takiej sytuacji są dla bramkarza ciężkie do wybronienia. Warunki pogodowe starał się wykorzystać aktywny w pierwszej połowie Kowalski, który w 29 minucie oddał mocny strzał po ziemi, który w konsekwencji dał rzut rożny dla Osadnika po niepewnej interwencji bramkarza przyjezdnych. Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem myśliborzan. Druga część spotkania rozpoczęła się podobnie jak pierwsza - od ataków zaczęli myśliborzanie. Nie były one jednak już tak skuteczne jak na początku meczu. W 56 minucie po dośrodkowaniu Macieja Norsesowicza niecelnie z woleja uderza Łukasz Stasiak. Kilka minut później dobrą prostopadła piłkę do Gajewskiego zagrywa Radosław Gluza. Napastnik myśliborzan oddaje mocny strzał, ale na posterunku był bramkarz Orkana. Mecz w wykonaniu myśliborzan był dobry. Pierwsze 20 minut to ładna i skuteczna gra Osadnika. W dalszej części spotkania coraz częściej do głosu dochodzili goście, co sprawiło że gra wyrównała się. Cieszy widoczna w grze myśliborzan myśl szkoleniowa trenerów Osadnika, cieszy też to, że jest jakiś pomysł na grę. Tylko czy to wystarczy do osiągnięcia końcowego sukcesu?
�r�d�o: www.osadnik.mysliborz.info.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Osadnik4ever |
|