O pierwsze zwycięstwo
Rozegrano już trzy kolejki futsalowej ekstraklasy. Pogoń ’04 Szczecin nie zanotowała w tym sezonie oszałamiającego startu i dotychczas uzbierała tylko jeden punkt. Podopieczni Gerarda Juszczaka zagrali jednak nieźle w ostatnim meczu i to daje nadzieje na korzystny rezultat w piątkowej konfrontacji z TPH Polkowice. Pierwsze trzy mecze były dość dziwne. W inauguracyjnym spotkaniu szczecinianie nie poradzili sobie z Red Devils Chojnice i przegrali 1:2. Kolejkę później zespół pokazał dwa oblicza: po pierwszej połowie przegrywał z Gattą Zduńska Wola już 0:4, ale w drugiej wziął się w garść i mecz zakończył się nieznacznym zwycięstwem beniaminka 4:3.
W trzeciej serii gier Portowcy wywalczyli pierwszy punkt. Wyrwali go faworyzowanemu beniaminkowi z Torunia. Po remisie z Marwitem (1:1) pozostało jednak sporo niedosytu, gdyż Pogoń ’04 była zdecydowanie lepsza, ale straciła gola na początku spotkania i musiała gonić wynik.
Wpływ na nie najlepsze wyniki zespołu ma także sytuacja kadrowa. W ostatnich spotkaniach z powodu różnych urazów nie mogli zagrać Brazylijczyk Douglas, podstawowy bramkarz Dominik Kubrak, Łukasz Tubacki, a także Brazylijczyk Ricardinho. Nietrudno zatem wyliczyć, że trenerowi Juszczakowi „wypadła” niemal jedna czwórka. Zawodnicy wciąż się leczą i nie wszyscy będą mogli grać w piątek. - Na pewno nie zagrają Łukasz Tubacki oraz Brazylijczyk Douglas Dos Sanos Nicolau - mówi trener Pogoni ’04 Gerard Juszczak. - Ponownie uraz zgłosił Dominik Kubrak, więc być może będę musiał go oszczędzić. Wszyscy pozostali powinni być do mojej dyspozycji. Po raz pierwszy szczecińskiej publiczności będzie miał okazję zaprezentować się Siergiej Tkaczenko, który kilkanaście dni temu dołączył do zespołu. Doświadczony Ukrainiec zdobył już gola w pojedynku z Gattą. Jego obecność w składzie na pewno zwiększy rywalizację w zespole, a sam zawodnik podniesie poziom drużyny. Piątkowy rywal zajmuje obecnie ostatnią pozycję w lidze. W trzech pierwszych spotkaniach nie zdobył ani jednego punktu. Polkowiczanie przegrywali kolejno z Cleareksem Chorzów (u siebie, 2:6), GKS-em Tychy (na wyjeździe, 0:1) oraz Akademią FC Pniewy (u siebie, 2:4). TPH jest jednak bardzo niewygodnym rywalem dla Pogoni ’04, gdyż zazwyczaj w Szczecinie gra mu się dobrze. W poprzednim sezonie oba mecze między piątkowymi rywalami kończyły się remisami (3:3 w Szczecinie, 1:1 w Polkowicach), ale drugie spotkanie zostało zweryfikowane jako walkower (5:0) dla TPH. Dlatego też futsaliści „Zero czwórki” zrobią w piątek wszystko, by odbić sobie ostatnie niepowodzenie i udowodnić wyższość nad rywalem. - Gramy, aby zdobywać punkty - mówi Juszczak. - W żadnym wypadku nie można się sugerować pozycją przeciwnika w tabeli, ponieważ w ekstraklasie mecz jest meczowi nierówny. TPH to na pewno trudny przeciwnik, który w zeszłym sezonie dał się nam mocno we znaki - kończy. A na kibiców jak zwykle czeka moc atrakcji. Wszystkie Panie, które pojawią się w piątek w hali przy ul. Twardowskiego otrzymają specjalne koszulki z hasłem dopingującym Pogoń ’04! Dlatego też dla Panów propozycja, żeby namawiali swoje Żony, Dziewczyny, Koleżanki, Narzeczone, a także Córki i Mamy do przyjścia na mecz! Najmłodsi mogą jak zwykle liczyć na coś słodkiego! W przerwie spotkania odbędzie się tradycyjne losowanie nagród i konkurs rzutów karnych, w którym do wygrania będą atrakcyjne nagrody. Podczas meczu dojdzie do jeszcze jednego bardzo ważnego wydarzenia. Prezes spółki Futsal Ekstraklasa SA Szymon Czeczko wręczy szczecińskiej publiczności nagrodę dla „Najlepszej widowni w sezonie 2010/11”! Nagrodzony zostanie także Michał Kubik, który otrzyma tytuł 'Najlepszego Młodzieżowca sezonu 2010/11'! Warto pojawić się na meczu i pomóc dopingiem Pogoń ’04!
�r�d�o: http://pogon04.szczecin.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|