Flota Świnoujście po bramce Krzysztofa Bodzionego w 51 minucie pokonała Termalikę Bruk-Bet Nieciecza 1:0. Dzięki tej wygranej Wyspiarze awansowali na trzecie miejsce w tabeli pierwszej ligi. Bramkę na początku spotkania mogli zdobyć goście za sprawą Łukasza Szczoczarza, który wykorzystał podanie Emila Drozdowicza, na szczęście strącona piłka znalazła się w rękach Pawła Waśkowa. Odpowiedzią świnoujścian były strzały Damiana Misana oraz Bartosza Śpiączki, lecz nie znalazły one drogi do bramki Sebastiana Nowaka. W 11 minucie Jakub Biskup zmarnował doskonałą sytuację posyłając futbolówke wysoko nad poprzeczką.

Kolejne minuty środowego spotkania nie przyniosły bramek. Ciekawie było w 25 minucie, w której to przypomniał o sobie Biskup. Jego szarża na bramkę skończyła się jednak na golkiperze z Wyspy Uznam, który w porę uprzedził napastnika gości.

31 minuta mogła przynieść zmianę rezultatu, Drozdowicz zagrał do Lipeckiego, który zamiast uderzać z pierwszej piłki próbował mijać rywala, co zaowocowało stratą futbolówki. Pod koniec pierwszej połowy podopieczni Dusana Radolskiego powinni objąć prowadzenie. Rzut wolny wykonywał Szczoczarz, Waśków wybił piłkę przed siebie, a Jan Cios mając pustą bramkę strzelił tak fatalnie, że biało-niebiescy rozpoczęli wrzutem zza linii bocznej.

W 51 minucie podopieczni Krzysztofa Pawlaka zdobyli prowadzenie, na połowie przyjezdnych Misan zdobył futbolówkę, którą zagrał do Bodzionego(na zdjęciu), a ten mocnym strzałem dał prowadzenie Flocie. Od 61 minuty Termalika grała w dziesiątkę, za sprawą drugiej żółtej kartki Mateusza Kowalskiego, który bezmyślnie faulował Misana przed polem karnym. Dzięki rzutowi wolnemu piłkarze ze Świnoujścia mogli podwyższyć prowadzenie, lecz prezentu Nowaka nie wykorzystał Śpiączka, który po strzale Kieruzela trafił w leżącego bramkarza gości. Termalica grając w dziesiątkę czyhała na kontrataki. W 79 minucie Piotr Tragarski upadł w polu karnym świnoujścian i domagał się jedenastki. Arbiter tego meczu Marek Opaliński nie wskazał 'na wapno', w zamian za to otrzymał 'przysłowiową wiązankę', co skończyło się dla Tragarskiego wykluczeniem ze spotkania. Goście mimo gry w osłabieniu radzili sobie bardzo dobrze, atakowali a Flota się broniła, czekając na okazję wyprowadzenia kontrataku. Do końcowego gwizdka sędziego rezultat się nie zmienił i zespół z Niecieczy został pokonany 1:0.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne