Jeźdzcy bez głowy
Trzy dni jakie miał do dyspozycji trener Waldemar Śmietana. To za mało, aby zmienić cokolwiek w stylu i mentalności zawodniczek Pogoni.
Jednak porażka w Jeleniej Górze dobitnie pokazała, iż sama zmiana trenera na niewiele się zdała, bo jak wytłumaczyć fakt, że zawodniczki w żadnym stopniu nie realizują założeń taktycznych na dany mecz? Przed wyjściem na boisko trener uczulał zawodniczki, aby nie grały nonszalanckiej piłki, aby spokojnie przygotowywały atak pozycyjny, dogrywały pewnie do swoich partnerek, ponieważ mają na to aż 30 sek. Po wejściu na boisko oddajemy jednak nieprzygotowane rzuty już po trzech podaniach, podajemy piłki w ręce przeciwniczek, nie rzucamy z drugiej linii tylko z uporem maniaka wchodzimy w szósty metr i tracimy piłki bez oddania rzutu. W sytuacjach sam na sam nie trafiamy nawet w światło bramki! W całym meczu nie było ani jednej zagrywki! Nie wykorzystujemy nawet rzutów karnych!
Ilość błędów własnych w tym meczu starczyłaby na kilka innych ligowych spotkań. Jak wytłumaczyć fakt, że czterdziestoletnia skrzydłowa KPR-u jest szybsza od naszych dwudziestolatek? Do tego dodamy jeszcze brak dojścia do rzucających z drugiej linii i mamy nasz 'monolit'. To nie trener gra na boisku i jeżeli zespół chciał coś udowodnić to zrobił to we wczorajszym meczu. To spotkanie wyraźnie pokazało, iż dla wielu szczecinianek Superliga to za wysokie progi i tylko ogromny kredyt zaufania dla nich sprawił, iż mogły dostąpić tego zaszczytu. Potrzebne są zmiany i to już nie ulega wątpliwości.
KPR Jelenia Góra - SPR Pogoń Baltica 32:18 (14:6) Bramki dla Pogoni zdobyły: Jakubowska 3, Sabała 3, Cegłowska 2, Pasternak 1, Cebula 2, Pniewska 2, Rostankowska 4, Piontke 1, Huczko, Kucharska, Stefanowicz, Andrzejewska, Kicińska, Sagała, Kozieł, Płaczek
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: ktr111 |
|