Ostatnia prosta dla Dębu
Dobiegły rozgrywki w III Lidze Bałtyckiej sezonu 2010/11. Ostatnie spotkanie na stadionie im.Henryka Witkowskiego w Dębnie pomiędzy miejscowym Dębem a Gryfem Słupsk zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1(1:0). Bramki dla Dębu zdobyli:Roman Majchrzak(42') i Grzegorz Szczepanik(52'), a dla Gryfu Karol Świdziński(61').
W sobotnim popołudniowym spotkaniu początkowo żadna z ekip nie kwapiła się do zdecydowanych ataków. Z czasem to Gryf zaczął budować przewagę. W 12 minucie z narożnika pola karnego strzelał Krzysztof Biegański, ale bramkarz Dębu nie dał się zaskoczyć. Gospodarze groźną akcję przeprowadzili cztery minuty później, a w zamieszaniu pod bramką gości okazję do zdobycia gola nie wykorzystał kapitan Dębu-Roman Majchrzak. W 42 minucie ten sam zawodnik nie dał szans Łukaszowi Krymowskiemu i z podania Tomasza Szwieca z bliskiej odległości zdobył prowadzenie dla Dębu. W międzyczasie kontuzji nabawił się obrońca miejscowych Robert Dudek, który musiał w 39 minucie opuścić boisko. W ostatniej minucie pierwszej połowy po błędzie Pawła Osowskiego goście mogli wyrównać, ale piłka odbita przez obrońcę Dębu wyszła na rzut rożny.
Nieco więcej emocji było w drugiej części spotkania. Lepsze wrażenie sprawiał Dąb i to on w 52 minucie prowadził już 2:0. Dobrą akcję zainicjował Kamil Kassian,piłkę od niego przejął Mateusz Laska, który popisał się świetnym rajdem prawą stroną boiska wrzucając piłkę w pole karne do Grzegorza Szczepanika, który strzałem z około ośmiu metrów zdobył kolejną bramkę dla Dębu. Przez kolejne minuty obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie zbyt klarownych sytuacji do zdobycia gola. Z biegiem czasu to goście byli momentami szybsi od przeciwników dzięki czemu kontry w ich wykonaniu były niezwykle groźne. Często włączał się do nich Karol Świdziński. Po jednej z takich kontr w 61 minucie zawodnik ten zdobył kontaktową bramkę dla swojego zespołu. W samej końcówce meczu zespół ze Słupska mógł doprowadzić do remisu ale Marcin Kozłowski nie zdołał pokonać dobrze interweniującego w tym spotkaniu bramkarza Dębu-Sebastiana Fabiańskiego.
Podsumowując sobotni pojedynek obu drużyn można uznać za typowy mecz walki. Nie zabrakło czasami ostrych pojedynków, czego efektem było kilka żółtych kartek. Mimo to faworyzowani gospodarze nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa w ostatnim ligowym w tym sezonie meczu i tym samym zajęli czwarte miejsce w III Lidze Bałtyckiej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|