Kaszubia wreszcie zwycięża
W sobotnie popołudnie, 11 czerwca 2011 r. w przedostatniej ligowej kolejce, Kaszubia Kościerzyna odniosła trzecie wiosenne zwycięstwo pokonując na własnym terenie wyżej notowaną Kotwicę Kołobrzeg 2:1 (2:0). Łupem bramkowym podzielili się w tym meczu: Dawid Klawikowski 39' i Artur Formela 43', a honorowego gola dla gości strzelił Sebastian Szych w 56 minucie spotkania. Zdobywając komplet punktów biało-bordowi przełamali wreszcie remisowe fatum i przesunęli się na 10 miejsce w ligowej tabeli. Po XXIX kolejce już wszystkie niewiadome stały się jasne. Tak więc awans do drugiej ligi wywalczyła Bytovia Bytów, natomiast w najbliższym sezonie o klasę niżej grać będą Orlęta Reda, Rega Trzebiatów i Energetyk Gryfino.
To był mecz, który mógł się podobać. Raz jedna raz druga drużyna łapała wiatr w żagle i stwarzała groźne podbramkowe sytuacje. Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gości, którzy przez pierwsze 20 min. grali wysokim pressingiem nie dając gospodarzom szans na dobre rozegranie piłki w środkowej strefie boiska. Już w 2 minucie biało-niebiescy stworzyli bramkową sytuację. W pole karne Kaszubii piłkę wrzucił P. Dubiela przejął ją Ł. Cebulski, uderzył z 11 m, jednak J. Kafarski nie dał się zaskoczyć. W 5 minucie na bramkę gospodarzy szarżował P. Skwara i kiedy wydawało się, że wyjdzie sam na sam z bramkarzem Kaszubii został powstrzymany przez S. Krysińskiego. Goście reklamowali zagranie ręką domagając się rzutu karnego jednak sędzia nie dopatrzył się takiego zagrania i wskazał na rzut rożny. Dwie minuty później groźnie zaatakowali gospodarze. A. Formela zagrał na skrzydło do M. Witomskiego, ten dośrodkował w pole karne do T. Grzywacza, który zdaniem arbitra faulował golkipera Kotwicy. W 10 minucie kolejną dobrą akcję lewą stroną boiska przeprowadzili biało-bordowi. S. Krysiński zagrał do B. Troki, Bonin do Artura Formeli, ten podał przed pole karne do T. Poźniaka, który jednak niecelnie uderzył na bramkę Prokosy. W 19 minucie z ok. 25 m próbował strzelać P. Dubiela, ale piłka poszybowała nad bramką J. Kafarskiego. Minutę później skontrowała Kaszubia, jednak w ostatniej chwili, już w polu karnym przyjezdnych, piłkę z nogi B. Troki zdjął obrońca gości. W 21 minucie kolejna kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Kaszubii. Atakował S. Szych powstrzymany przez obrońców gospodarzy reklamował zagranie ręką domagając się jednocześnie podyktowania jedenastki. Kolejne 15 min. meczu to spokojna gra obu drużyn. Kaszubia zaczęła przejmować inicjatywę, ale jedynym efektem były często wykonywane rzuty rożne. W 39 minucie spotkania gospodarze przeprowadzili kolejną akcję ofensywną. Piłka znalazła się w polu karnym Kotwicy na nodze obrońcy gości, który tak niefortunnie ją wybił, że trafiła w nogę D. Klawikowskiego i potoczyła się w długi róg bramki bezradnego w tej sytuacji M. Prokosy. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Kaszubia podwyższyła wynik na 2:0. To był popis ambicji walczącego do końca T. Grzywacza, dla którego nie ma straconych piłek. Właśnie taką pozornie straconą wywalczył przy bocznej linii boiska, znakomicie dośrodkował w pole karne, a A. Formela nie zwykł marnować takich okazji i precyzyjnym, mocnym strzałem głową umieścił piłkę w okienku krótkiego słupka bramki Kotwicy. Tak więc na przerwę biało-bordowi schodzili z dwubramkowa zaliczką.
Druga odsłona meczu to kolorowy zawrót głowy, bowiem w tej części gry sędzia pokazał aż 7 żółtych (w tym 6 dla zawodników Kaszubii) i jedną czerwoną kartkę. Podobnie jak w początkowych minutach meczu przewagę uzyskali goście. Podrażnieni dwubramkową stratą przejęli inicjatywę konsekwentnie dążąc do strzelenia gola. Udało się w 56 minucie, kiedy po błędach bloku defensywnego biało-bordowych S. Szych mocnym strzałem z ok. 11 m umieścił piłkę w siatce bramki gospodarzy. Kotwica poszła za ciosem. Siedem minut później, po strzale M. Ropiejko słupek uratował Kaszubię przed utratą bramki. Gospodarze kontratakowali próbując wykorzystywać stałe fragmenty gry i strzały z dystansu. W 67 minucie uderzał B. Troka jednak zbyt słabo, żeby zaskoczyć bramkarza Kotwicy. W 69 minucie po raz kolejny groźnie zaatakowali przyjezdni, ale tym razem defensywa Kaszubii nie popełniła błędu. Sześć minut później dobrą akcję przeprowadzili gospodarze. B. Troka zagrał z lewej flanki do A. Formeli, ten przed pole karne do M. Witomskiego, który wykończył akcję strzałem ponad bramką Prokosy. W 76 minucie kolejna znakomita kontra gospodarzy. Piłkę na własnej połowie przejął D. Klawikowski, przebiegł z nią ok. 50 m, zagrał na lewą stronę do B. Troki ten dośrodkował do wchodzącego na pełnej szybkości kapitana biało-bordowych, ale zbyt mocno i Dawid nie sięgnął piłki. Trzy minuty później po stałym fragmencie gry i wrzutce w pole karne minimalnie pomylił się A. Kowalczyk. Minutę przed zakończeniem meczu Kotwica wyrównała, ale sędzia, przy zdecydowanych protestach gości dopatrzył się pozycji spalonej. W doliczonym czasie meczu gra znacznie się zaostrzyła, a niemiłym akcentem kończącym spotkanie była czerwona kartka dla zawodnika Kotwicy. Wynik spotkania nie uległ już jednak zmianie i Kaszubia po serii remisów zanotowała upragnione zwycięstwo. Kaszubia Kościerzyna: J. Kafarski - D. Falkowski, M. Hadrysiak, A. Kowalczyk, S. Krysiński, - M. Witomski, D. Klawikowski (C), T. Poźniak (A. Byczkowski 63'), B. Troka, T. Grzywacz - A. Formela Kotwica Kołobrzeg: M. Prokosa - P. Kurant, P. Hernacki, M. Dymek (C), J. Marynowicz, P. Dubiela, G. Skwara, K. Rudziński, S. Szych, Ł. Cebulski, G. Szymański Bramki: 1:0 - Dawid Klawikowski 39' 2:0 - Artur Formela 43' 2:1 - Sebastian Szych 56' Żółte kartki: D. Klawikowski 49, A. Kowalczyk , B. Troka, T. Poźniak, M. Witomski, A. Formela - Kaszubia / G. Skwara - Kotwica Czerwona kartka: P. Kurant +90 - Kotwica Sędziowie: A. Witkowski - główny J. Leyk - asystent 1 T. Pawlak - asystent 2 Widzów: ok 150
�r�d�o: kaszubia.koscierzyna.info
relacjďż˝ dodaďż˝: Michal1709 |
|