Porażka w 40 sekundzie
Nie udała się kolejna wyprawa na Kaszuby piłkarzom Pogoni Barlinek. Zespół Pogoni uległ w Rumi miejscowemu Orkanowi 0:1 tracąc bramkę w 40 sekundzie meczu. Autorem gola był Bartosz Szweda, który pokonał Tomczaka strzałem z prawej strony pola karnego. Szkoda przegranej, gdyż drużyna z Barlinka rozegrała dobre zawody, niestety szczęście w tym meczu nie było po stronie Pogoni. Strzały Najewskiego i Barandowskiego zamiast do bramki trafiły w poprzeczkę.
Pierwsza akcja meczu zadecydowała o końcowym wyniku. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafiła do niepilnowanego w polu karnym Szwedy, który płaskim strzałem po ziemi pokonał bramkarza Pogoni. W 5min na bramkę gości celnie uderzał z dystansu Smarzyński, ale tym razem Tomczak był na posterunku. Zespół z Barlinka po dziesięciu minutach przewagi gospodarzy ruszył do ataku i pomiędzy 10 i 12 minutą meczu trzykrotnie zagroził bramce Orkana. Najpierw golkiper miejscowych odbił strzał Sikory z 16m by po chwili obronić dobitkę Barandowskiego z ostrego kąta. Po chwili strzał Skóreckigo minął bramkę, a następnie Skórecki dośrodkował w pole karne do Bejuka, który stojąc 11m od bramki nie trafił w piłkę.
W 17 min Bejuk po kontrze strzelał w długi róg, jednak bramkarz gospodarzy zdołał odbić futbolówkę. W 30min po strzale z rzutu wolnego Najewskiego piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko. Dwie minuty później zespół z Barlinka wykonywał kolejny rzut wolny, tym razem futbolówka po potężnym strzał Gacy z 40m o centymetry minęła spojenie słupka i poprzeczki. W 36min po błędzie Gacy zawodnik gospodarzy wyszedł na czystą pozycje, na szczęście obrońca Pogoni zdołał wrócić i uniemożliwił przeciwnikowi celnie strzelić na bramkę. Tuż przed przerwą oba zespoły mogły zdobyć gola. Najpierw piłka po strzale z woleja jednego z piłkarzy Orkana poszybowała tuż nad poprzeczką bramki Pogoni, a po chwili po indywidualnej akcji Bejuk celnie strzelił jednak Biecke zdołał odbić strzał napastnika z Barlinka.
Po przerwie gospodarze umiejętnie bronili jednobramkowego prowadzenia, a piłkarze z Barlinka bezskutecznie próbowali wyrównać. Najbliżej celu był w 58min Barandowski, który trafił z 14m w poprzeczkę. Później celnie na bramkę gospodarzy strzelali Świtaj z rzutu wolnego, Kochan w zamieszaniu podbramkowym i tuż przed końcem spotkania Bejuk jednak za każdym razem bramkarz gospodarzy wychodził z opresji obronną ręką.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/ www.pogonbarlinek.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|