Błękitni Stargard tylko zremisowała w Słupsku z miejscowym Gryfem 2-2, ale dzięki remisowi Bytovii (lider) strata cały czas wynosi 5 punktów. Stargardzka drużyna od początku spotkania miała problemy z grą. I to właśnie Gryf objął prowadzenie po strzale Biegańskiego. Po strzeleniu bramki Słupszczanie atakowali coraz bardziej agresywnie co się nie opłaciło bo bramkę do szatni już w doliczonym czasie gry bramkę strzelili goście i wynik do przerwy był remisowy.

W drugiej połowie gospodarze cały czas atakowali, wytwarzali sobie okazje do strzelenia bramki, ale bez konsekwencji. Za to Błękitnym wystarczyła jedna akcja około osiemdziesiątej minuty po zamieszaniu w polu karnym bramkę strzelił Robert Gajda i było 2-1 dla przyjezdnych. Gdy wydawało się, że wynik zakończy się wynikiem korzystnym dla gości równo w dziewięćdziesiątej minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu bramkarza Stargardu, którego nie było. Niestety niesłusznie podyktowany rzut karny wykorzystał Stróż i było 2-2 i takim wynikiem zakończył się mecz. W następnej kolejce Błękitni Stargard podejmą u siebie czwartego w tabeli Dąb Dębno. Natomiast Bytovia Bytów zagra u siebie z walczącą o utrzymanie Regą Trzebiatów.