Czwarty mecz, czwarte zwycięstwo
Przebywająca na obozie w Turcji szczecińska Pogoń rozegrała w dzisiejsze wczesne popołudnie, swoje czwarte, zagraniczne spotkanie kontrolne. Po trzech zwycięstwach z silnymi rywalami (5:1 z Mashal Muborak, 1:0 z Zobah Sport oraz 2:0 z Wołyniem Łuck), Portowcy odnieśli dzisiaj czwarte zwycięstwo, pokonując szóstą drużynę norweskiej ekstraklasy FK Haugesund 4:1. W rozgrywanym w deszczowej pogodzie meczu Pogoń zaprezentowała się bardzo dobrze, przez cały mecz kontrolując sytuację na boisku. Dwie bramki dla szczecinian zdobył Radosław Wiśniewski, a po jednym trafieniu dołożyli Adam Frączczak i Marcin Klatt.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla Dumy Pomorza. Już w dwunastej minucie spotkania świetnym podaniem popisał się Piotr Petasz, który dograł piłkę do Adama Frączczaka, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce rywali. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie w pierwszej połowie, jednak po minięciu bramkarza nie trafił on do bramki. Na uwagę zasługują jeszcze dwa groźne strzały Bartosza Ławy.
Przez cały dzień padał deszcz, przez co boisko, szczególnie w drugiej połowie wyraźnie utrudniało rozgrywanie piłki. W takich warunkach najlepszym rozwiązaniem na strzelanie bramek, jest odpowiednie wykonywanie stałych fragmentów gry. Właśnie po rzucie rożnym Pogoń zdobyła drugą bramkę. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Akahoshi, do piłki najwyżej wyskoczył Marcin Klatt i umieścił ją w siatce. W drugiej połowie spotkania na boisku pojawił się były zawodnik goleniowskiej Iny - Radosław Wiśniewski. Właśnie ten zawodnik był bohaterem ostatnich minut tego meczu. W odstępie dziesięciu minut Wiśniewski zdobył dwie bramki. Najpierw wykorzystując prostopadłe podanie od Zawadzkiego, Wiśniewski znalazł się w dogodnej sytuacji. Minął obrońcę i będąc przed bramkarzem uderzył nie do obrony. Dziesięć minut później piłka po wybiciu przez Kupczankę trafiła do strzelca trzeciej bramki, a ten ponownie, mając przed sobą tylko bramkarza, strzelił czwartą bramkę dla Pogoni. W ostatniej minucie meczu norwegom udało się strzelić honorową bramkę, jedną z ładniejszych w meczu, po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego. Dla Pogoni Szczecin spotkanie to było ostatnim w czasie tureckiego zgrupowania. W czterech rozegranych tam meczach Portowcy odnieśli cztery zwycięstwa, z drużynami z najwyższych klas rozgrywkowych w swoich krajach. Teraz Duma Pomorza wraca do Szczecina, aby na własnych obiektach przygotowywać się do pierwszego ligowego meczu. W międzyczasie Pogoń rozegra jeszcze jeden sparing. W sobotę na boisku przy ulicy Witkiewicza zmierzy się z czwartoligową Iną Goleniów. Pogoń Szczecin (1 połowa): Bartosz Fabiniak - Mateusz Szałek, Krzysztof Hrymowicz, Błażej Radler, Piotr Petasz - Maksymilian Rogalski, Robert Mandrysz, Bartosz Ława, Adam Frączczak, Robert Kolendowicz - Mikołaj Lebedyński. Pogoń Szczecin (2 połowa): Bartosz Fabiniak (70' Łukasz Kupczanko) - Tomasz Rydzak, Krzysztof Hrymowicz, Marcin Dymkowski, Przemysław Pietruszka - Kamil Majkowski, Dariusz Zawadzki, Takafumi Akahoshi, Piotr Dziuba, Mikołaj Lebedyński (65' Radosław Wiśniewski) - Marcin Klatt.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / pogonszczecin.info
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|