Porażka Chemików na koniec przygotowań
Piątkowym sparingiem z Pogonią Szczecin piłkarze Klubu Piłkarskiego Chemik Police zakończyli obóz przygotowawczy w Pobierowie. Rozgrywany w strugach deszczu mecz nie stał na porywającym poziomie, zaś Pogoń po bramkach Mateusza Szałka i Piotra Dziuby wygrała 2:0 (1:0).
Marek Sajewicz (biegnie na pierwszym planie), wychowanek i wieloletni zawodnik Chemika w rundzie rewanżowej będzie dzierżył opaskę kapitana
Pogoń (1 połowa): Fabiniak - Świdzikowski, Kosakiewicz, Matuszczyk, Rydzak, Wólkiewicz, Ława, Szałek, Akahoshi, Pietruszka, Wiśniewski
Pogoń (2 połowa): Kupczanko - Hrumowicz, Dymkowski, Rogalski, Petasz, Frączczak, Zawadzki, Chodorowski, Aleksandrowicz, Dziuba, Lebedyński Chemik: Strzelec (60’ Rusek) - Jakubiak (65’ Sobczak), Janicki (85’ Fadecki), Baranowski, Bieniek (60’ Szewczykowski), Wronka (46’ Sowała), Rembisz (83’ Milewski), Jóźwiak (55’ Krawiec), Kosakowski (60’ Wołyński), Sajewicz (65’ Neumann), Wydurski (60’ Galant) Bramki: 0:1 - 43 minuta - Mateusz Szałek 0:2 - 86 minuta - Piotr Dziuba Choć oba zespoły dzielą dwie klasy rozgrywkowe, to już po kwadransie gry Chemik powinien prowadzić 2:0. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 10 minucie gdy szarżujący lewą stroną pola karnego Marcin Wydurski zagrał na 8 metr do Marka Sajewicza, a ten po przyjęciu strzelił na bramkę. Niestety w ostatniej chwili z desperackim wślizgiem ruszył Łukasz Matuszczyk i piłka po rykoszecie wylądowała na rzucie rożnym. Chwilę później akcję prawą stroną zainicjował Mateusz Jakubiak, który z 30 metra wrzucił piłkę na lewą stronę pola karnego do Filipa Kosakowskiego. Kosakowski po przyjęciu „zakręcił” Danielem Wólkiewiczem i w dogodnej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką. Niedługo później inicjatywę przejęła Pogoń, a pierwszy szansę na gola miał Maciej Świdzikowski który o mało nie wykorzystał dośrodkowania Matuszczyka. Obrońca Chemika źle jednak ułożył stopę i piłka minęła bramkę. Chwilę później podobną sytuację zmarnował Bartosz Ława, który nie umiał wykorzystać dośrodkowania Tomasza Rydzaka. Szczególnie blisko zdobycia gola w 38 minucie był wychowanek Chemika, Mateusz Szałek. Instynktowną interwencją popisał się jednak Piotr Strzelec, a zagrożenie dalekim wykopem zażegnał Jarosław Jóźwiak. Niestety tuż przed końcem pierwszej połowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i przedłużeniu na krótkim słupku Mateusz Szałek zakończył akcję skuteczną główką. Po zmianie stron pierwszą okazję do podwyższenia prowadzenia miał Adam Frączczak. Na szczęście strzał po ziemi zawodnika Pogoni przed bramką zablokował Patryk Baranowski. Później po prostopadłym podaniu Pawła Krawca bliski przejęcia piłki był Wojciech Galant, Łukasz Kupczanko był jednak minimalnie szybszy. Kwadrans później niemal kopię wcześniejszej akcji podaniem zainicjował Norbert Neumann, i tym razem bramkarz Dumy Pomorza dopadł do piłki pierwszy. W 77 minucie z pozoru niegroźne dośrodkowanie Galanta o mało nie zakończyło się bramką dla Chemika. Piłkę w locie bowiem tknął Marcin Dymkowski i niespodziewanie Łukasz Kupczanko musiał zatrzymywać piłkę w okienku własnej bramki. Tuż przed końcem spotkania w pole karne Chemika dośrodkował Frączczaka, zaś najwyżej w polu karnym wyskoczył Piotr Dziuba który tyłem głowy pokonał Piotra Ruska. Piątkowym spotkaniem z Pogonią zawodnicy z Polic zakończyli obóz przygotowawczy i w kolejnych tygodniach trenować będą już na własnych obiektach. We wtorek w Świnoujściu Chemik sprawdzi swoją formę w spotkaniu z Flotą (godz. 17.00), zaś dwa dni później w Stargardzie z Błękitnymi (godz. 17.30).
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|