ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Dwie bajki Osadnika
autor: zTo co wydarzyło się w ostatnim ligowym meczu pomiędzy Pomorzaninem Nowogard a Osadnikiem Myślibórz przerasta wyobraźnie nawet najlepszych dramatopisarzy. Od radości po smutek, od zwątpienia do wiary, która sięga aż do nieba - taki sposób Osadnik żegna się z V ligą.

Deszczowe chmury krążyły nad Nowogardem tuż przed rozpoczęciem spotkania, a w obozie myśliborzan skupienie i mobilizacja - jeden jedyny mecz, który zadecyduje o dalszych losach Osadnika. Przed meczem nikt się nie śmiał, nie żartował. Każdy wiedział jaka jest stawka tej konfrontacji. Nadeszła w końcu chwila prawdy: gwizdek sędziego o godzinie 17 rozpoczął mecz.

Dla miejscowych kibiców było to pożegnanie z piątoligowymi przygodami, dla przyjezdnych - szansa na ich przedłużenie. W lepszych humorach po pierwszych 40 minutach byli kibice Osadnika - zawodnicy z Myśliborza przeprowadzali groźne akcje, po których piłka lądowałaminimalnie obok bramki Pomorzanina: nieznacznie mylili się Piotr Gajewski oraz Radosław Gluza. Wszystko wskazywało na to, że Osadnik wyjdzie na prowadzenie, bo bramka wisiała w powietrzu. Niestety, pod koniec pierwszej połowy, jak to bywa w dramatach, nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. W doliczonym czasie gry Damian Olkiewicz fauluje zawodnika Pomorzanina w polu karnym i Osadnik przegrywa 1:0 po strzale z 11 metrów. Niedowierzanie wśród przyjezdnych i radość miejscowych kibiców. Na domiar złego czerwoną kartkę (drugą żółtą) otrzymuje Maciej Norsesowicz za ostry faul na przeciwniku. O ile to można wybaczyć zawodnikowi Osadnika (o ile), to w przypadku pierwszej kartki za dyskusje już nie. Za sprawy dość błahe sędzia kartkował wszystkich zawodników, jednak otrzegał o tym tuż przed rozpoczęciem spotkania. Osadnik kończy pierwszą połowę w dziesiątkę, przegrywając 1:0.

Czy kibice przestali wierzyć w sukces i utrzymanie w lidze?

Trudno było myśleć pozytywnie, trzeba było pokazać charakter i wolę walki wyższą niż na poziomie V ligi, aby wydostać się z tak wielkiej dziury bez dna. Coraz większe zdenerwowanie na boisku, gra się zaostrzyła. W końcu jeden z fauli kończy się rzutym wolnym dla Osadnika tuż za polem karnym. Piotr Gajewski podchodzi do piłki, wszyscy wstrzymują oddech - fenomenalny strzał w okienko bramki Pomorzanina, prawie że identyczny, jak w meczu ze Stalą Szczecin. Nasuwa się pytanie, dlaczego to on nie wykorzystywał rzutów wolnych w meczu z Masovią Maszewo? Jest 1:1, nadzieję odżywają, a nad stadionem w Nowogardzie zaczyna świecić słońce dla myśliborzan. Osadnik jest na fali: pięć minut późniejprowadzenie daje nam nie kto inny jak Piotr Gajewski! Indywidualna akcja napastnika Osadnika. Staję się to co wydawało się niemożliwe - dalej gramy w V lidze!

Z taką myślą sami: piłkarze, ławka rezerwowych, sztab szkoleniowy i kibice oczekują końca spotkania. Radość była nie do opisania, bardziej wyglądało to na mecz. który decydowałby o awansie do ekstraklasy, a nie o spadku do okręgówki. Radość ta nie trwała jednak długo. Niepotrzebny faul za polem karnym i rzut wolny dla Pomorzanina. Nikt chyba nie przypuszczał, że bardzo dobrze spisujący się w tej rundzie bramkarz Osadnika popełni taki błąd. Piłka leci wysokim torem w kierunku bramki Łukasza Wyrębskiego, ten robi 4 kroki w przód - o 4 kroki za dużo. Piłka przelatuje nad głową bramkarza gości, tuż pod poprzeczką wpada do siatki.

- Jest po meczu! - dało się usłyszeć z trybun. Prawie wszyscy pogodzili się z tą sytuacją, ale nie nasi zawodnicy. Zachowali honor, a walka trwa dalej. O dziwo walczą najmłodsi zawodnicy, myśliborzanie z krwi i kości, którym leży w sercu dobro Osadnika: Sikora, Bohun, Kosmala, Rostkowski, Pikosz, Koneczek - pokazali starszym kolegom, Downarowiczowi oraz Stasiakowi, co to znaczy walczyć do końca. Młodzi zawodnicy nie odstawiali nogi, nie oddawali gospodarzom ani kawałka boiska. Gdy kibice miejscowych zaczynają opuszczać trybuny, nagle uwagę ich zwraca gwizdek sędziego i głośny krzyk z trybun. Obracając się w stronę boiska widzą, jak sędzia dyktuje jedenastkę dla Osadnika oraz cieszących się myśliborzan. Jest 94 minuta meczu. Piłkarz Pomorzanina zagrywa piłkę ręką w polu karnym. Cud!

Tu kończy się jedna bajka Osadnika, zaczyna niestety ta gorsza. Bo jedenastkę trzeba jeszcze strzelić, to nie jest jeszcze gol. I mimo, że każdy to wiedział (a dodając odpowiedzialność i stawkę, jaka wiązała się z tym karnym) mało kto chciał podjąć się wyzwania. Niestety nie ma Gajewskiego (kontuzja). Zamieszanie na boisku, piłkę chwyta Rafał Downarowicz - najstarszy na boisku, najbardziej doświadczony (?). Ustawia ją na 11 metrze i oddaje strzał.

- Panowie, to jest rzut karny i koniec spotkania - nie ma dobitek. - oznajmił sędzia. Serca kibiców na chwilę przestają bić, wszyscy wstrzymują oddech: Downarowicz dobiega do piłki, kopię ją w kierunku bramki. Piłka zmierza w prawy dolny róg bramki, golkiper gospodarzy niestety rzuca się w tą samą stronę. Na domiar złego strzał nie jest dobry, piłka była uderzona nie aż tak mocno, na wysokości rąk bramkarza i nie przy słupku, co znacznie utrudniłoby obronę. Gola nie ma.

Nikt nie wierzy w to co się stało. Sędzia kończy spotkanie. Piłkarze Osadnika kładą się bezradnie na boisku, złość miesza się ze smutkiem, a to niedobra mieszanka. Myśliborscy kibice łapią się za głowy, patrząc na siebie, szukając u innych wytłumaczenia tego, co się stało. Niewiarygodne! Takiego meczu nikt wcześniej nie widział, nawet najstarsi kibice. Remis 2:2 powoduje, że Osadnik żegna się z V ligą.

Downarowicz po meczu przeprasza kolegów z drużyny.
�r�d�o: Osadnik4ever, klystianek, szlemiel

relacjďż˝ dodaďż˝: Osadnik4ever
 

V liga szczecińska (2010/2011)
Pomorzanin Nowogard Osadnik Myślibórz
2 2
18-06-2011 17:00
widzów: ok.150
bramki: M.Skórniewski '44 k, P. Nieradka '84 (Pomorzanin) / Gajewski P x2 '65,'77 (Osadnik)
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Osadnik: Ł. Wyrębski, Ł. Koneczek, M. Norsesowicz, J. Bohun, D. Olkiewicz (P. Pikosz), R. Gluza, Ostapczuk, Kosmala, Ł. Stasiak (P. Rostkowski), M. Sikora, P. Gajewski (R. Downarowicz)

żółte kartki: Wyrębski, Koneczek, Pikosz, Norsesowicz (Osadnik)
czerwona kartka: Norsesowicz - za dwie żółte (Osadnik) sędzia: Kasprowicz Ł - Jusza P, Ignaszewski W

Dane pomogli uzupełnić: arturr, GajekLKS, korzen1 - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 15
Osadnik4ev... kiero91
osadnikxxx... gazela67
korzen1 OsadnikFan...
RafalNd OsadnikToM...
CFM CFH
lebron236 wnowogardz...
GajekLKS szlemiel
fasola7

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Dwie bajki Osadnika (Osadnik4ever)
 
top komentarze
newsy:
2 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
1 » Sparingpartner poszukiw »
mecze:
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 15
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies