W rozegranym wczoraj spotkaniu 1/8 PP ZZPN Unia Dolice przegrała przed własną publicznością z III-ligową Pogonią Barlinek 1:4. Wynik choć wysoki, to sam mecz mógł zadowalać kibiców Unii.

Unia do 30 minuty dzielnie walczyła z Pogonią, która biła głową w mur i nie mogła za nic w świecie dojść do dobrej pozycji strzeleckiej. W 35 minucie na strzał z 23 metrów zdecydował się Tomasz Bejuk. Piłka lecąca wprost w Góreckiego, który strzegł dolickiej bramki, wpadła naszemu bramkarzowi między nogi i wtoczyła się do bramki. Na minutę przed końcem pierwszej części gry Pogoń podwyższyła prowadzenie. Rafał Świtaj po indywidualnej akcji uderzył na bramkę, świetnie interweniował Górecki, ale wobec dobitki Przemysława Kochana był już bezradny.

W przerwie trener Arkadiusz Zając musiał powiedzieć kilka słów swoim piłkarzom, bo na drugą połowę doliccy piłkarze wyszli w pełnej motywacji, co dało już 2 minuty po przerwie bramkę kontaktową. Adam Milkowski dośrodkował z lewej strony, a Marek Andrysiewicz strzałem z powietrza ucieszył dolickich kibiców. Doliccy kibice uwierzyli, że mecz jest jeszcze do wygrania. Ale Pogoń rozwiała szybko te wątpliwości. W 55 minucie Kochan zdobył swoją drugą bramkę w meczu , tym razem przy biernej postawie jednego z obrońców. 11 minut później Pogoń zwieńczyła dzieło. Prostopadłe zagranie w pole karne Góreckiego, a tam Bartosz Barandowski zachował zimną krew i dobił praktycznie Unie. Zarówno Pogoń jak i Unia mogli zdobyć kolejne bramki, ale brakowało skuteczności albo szczęścia.

Unia Dolice - Pogoń Barlinek 1:4

(Andrysiewicz / Bejuk , Kochan x2, Barandowski)

Unia: Górecki - Madejski, Kownacki, Skierkowski, Korycki (19' Bogucki) - Rzepecki, Rybka, Kapczyński (Polnar 77'), Milkowski - Andrysiewicz, Hawryluk

Pogoń: Tomczak - Kozioła (55' M. Kubiak), Gaca, Suterski - Sikora Najewski (46' Barandowski), Stukonis, Skórecki (46' B. Kubiak) - Kochan (68' Antczak), Świtaj, Bejuk

�r�d�o: www.united.futbolowo.pl/ahmed997