Publiczność nie pomogła
Trzecia porażka AZS-u Radex Szczecin w tym sezonie. Tym razem akademicy nie zdołali pokonać Sportino Inowrocław. Spotkanie obfitowało w wiele emocji oraz nagłych zwrotów akcji, lecz ostatecznie zakończyło się wynikiem 82 - 83 dla gości z Inowrocławia. Podopieczni Zbigniewa Majcherka musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Karola Pytysia, natomiast do drużyny wrócił zdrowy już Michał Dudek.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się błędami akademików, czego skutkiem było prowadzenie gości 0-7. W wyjściowej piątce zobaczyliśmy następujących zawodników: Maciej Majcherek, Łukasz Pacocha, Paweł Podgalski, Stanisław Prus oraz Maciej Sudowski. Gospodarze stwarzali wrażenie zszokowanych tym co działo się na boisku. Koszykarze Sportino Inowrocław konsekwentnie dorzucali swoje punkty, podczas gdy AZS próbował otrząsnąć się ze złego początku. Ta część spotkania zakończyła się wysoką przegraną 16 : 30, aż dziesięć punktów w tej kwarcie dla akademików rzucił nie kto inny jak niezawodny Maciej Majecherek. Forma, którą reprezentowali nasi koszykarze w tej kwarcie pozostawiała wiele do życzenia.
Druga kwarta to dominacja gospodarzy nad gośćmi lecz po jej zakończeniu Sportino dalej prowadziło. Chociaż przewaga zmalała tylko do dwóch punktów. Akademicy wrzucili osiemnaście punktów rywalom, podczas gdy Ci zrewanżowali się tylko sześcioma. Dobrą zmianę dał Tomasz Balcerek, a swoje cenne punkty dołożyli kapitan AZS - Maciej Sudowski oraz Stanisław Prus. Wszystko wskazywało na to, że Nasi zawodnicy zapomnieli o początku spotkania i otrząsnęli się z tego swoistego szoku, który prokurował tyle błędów. Podczas przerwy nastroje szczecińskich kibiców polepszyły się i z nadzieją zapatrywały się na kolejną połówkę meczu. Zapowiadało się na to, że pierwsza część spotkania będzie tylko złym miłego początkiem. Jak pokazało spotkanie stało się inaczej. Trzecia kwarta to moment pierwszego wyjścia na prowadzenie AZSu Radex Szczecin. Oglądając spotkanie można było odnieść wrażenie, że paraliż, który atakował Szczecinian przeszedł na zawodników z Inowrocławia. Fakt ten niezwykle cieszył fanów koszykówki przy ul. Wąskiej. Spotkanie nabrało charakteru wymiany ciosów, gdyż na każdy celny rzut gospodarzy, skutecznie odpowiadali goście. Czego wynikiem był remisowy wynik w tym fragmencie gry - 61 : 61. Kwarta czwarta to emocje w czystej postaci. W powietrzu unoszącym się nad parkietem można było wyczuć kipiącą adrenalinę. W pewnym momencie, tej ostatniej części gry gracze Sportino uciekli Szczecinianom na pięć punktów. Publiczność domagała się od trenera Majcherka zmiany, a mianowicie z trybun można było usłyszeć skandowane: „Stachu Prus! Stachu Prus!”. Szkoleniowiec AZSu Radex Szczecin wpuścił na parkiet wywołanego wcześniej zawodnika, a ten zrobił to co zrobić powinien. Od razu po wejściu wrzucił punkty. Ostatnie dwie minuty spotkania po raz kolejny były remisowe. Emocje sięgały zenitu, a gra z każdą upływającą sekundą robiła się coraz bardziej nerwowa. Obie ekipy chciały wyjść z tego meczu zwycięsko. Niestety końcówka nie była szczęśliwa dla akademików. Kluczową postacią końcowych sekund tego pojedynku był niewątpliwie Łukasz Pacocha, który zaliczył niepotrzebną stratę wykorzystaną i zamienioną na punkty przez jednego z zawodników Sportino. Efektem tego było to, że Szczecinianie w końcówce na swoją akcje mieli tylko osiem sekund. Sprawę w swoje ręce po raz kolejny wziął wspominany wcześniej Łukasz Pacocha, niestety indywidualny rajd pod kosz zakończył się niecelnym rzutem. Tak mało brakowało, by wygrać to spotkanie. Pewnym jest to, że nasi wojownicy popełniali momentami za dużo błędów, które stały murem na drodze do zwycięstwa. Najwięcej punktów dla akademików, bo dwadzieścia jeden zdobył kapitan, Maciej Sudowski. Szczecińska maszyna do zdobywania punktów - Maciej Majcherek zdobył w tym meczu punktów osiemnaście, natomiast Łukasz Pacocha piętnaście. Wielu z kibiców domagało się, by na parkiet wszedł młody Zbigniew Wochna, który mógłby wnieść świeżość do gry, lecz tak się nie stało. Podsumowując przegrany przez AZS Radex Szczecin mecz, który jest czwartym spotkaniem z rzędu wygranym przez klub z Inowrocławia. Kolejny mecz akademików już za tydzień. Tym razem na wyjeździe, Szczecinianie podejmą MKS Dąbrowę Górniczą. Miejmy nadzieję, że to spotkanie będzie wygrane i zatrze gorzki smak dzisiejszej porażki.
�r�d�o: azsszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|