Nerwy i Walka w Reńsku
Po trzech dotychczasowych kolejkach należało się spodziewać, iż drużyna z Karska spokojnie i bez problemów ogra Bryzę Reńsko. Gospodarza potrafili jednak napędzić strachu biało-niebieskim.
Piast rozpoczął mecz bardzo nerwowo. Widać było 'panikę' w poczynaniach przyjezdnych. Mimo lekkiej przewagi Bryzy to piłkarze Piasta wyszli na prowadzenie. Bramkę do siatki skierował nie kto inny jak Basior po kapitalnym i niezwykle precyzyjnym dośrodkowaniu Marka Michalaka. Warto dodać, że piłka wpadła do siatki po strzale głową mimo niewielkiego wzrostu napastnika Piasta. Już minutę po wznowieniu gry zawodnik Bryzy doprowadził do remisu. Piłkę ze środka pola dośrodkował jeden z zawodników gospodarzy, a ta wpada wprost pod nogi napastnika, który mimo asysty dwóch obrońców Piasta umieścił ją w siatce strzałem w długi róg obok interweniującego bramkarza. Do przerwy wynik pozostał bez zmian.
Po 15 minutach przerwy zawodnicy Piasta zmotywowani i chętni gry szybko wyszli na prowadzenie. Bramkę do siatki wpakował Grzegorz Dul po asyście swego imiennika Basińskiego. Świetna akcja duetu napastników z Karska. Bramkarz mimo ofiarnej interwencji był bez szans. Bryza - Piast 1:2. Gracza Piasta szybko sprowadził na ziemię jednak zawodnik gospodarzy, który świetnie wykonał rzut wolny z ok 18 metrów. Pietrasowi zabrakło dosłownie przysłowiowego włosa, aby wybić piłkę z okienka bramki. Po stracie drugiej bramki zawodnicy biało-niebieskich rządni zwycięstwa przeprowadzili akcję, której skutkiem była trzecia bramka. Piłkę do siatki wpakował ponownie, znajdujący się ostatnio w fenomenalnej formie, Basiński. Bramkę tą można również zaliczyć G. Dulowi, ponieważ piłkę do siatki Basior wbił już chyba za linią bramkową. Nie zmienia to jednak faktu, iż goście wyszyli trzeci raz na prowadzenie. Piast szybko mógł powiększyć prowadzenie. Świetną akcję prawą stroną boiska przeprowadził popularny Misza. Posłał piłkę w pole karne wzdłuż linii 5 metra, niestety na tyle mocno, że żaden z zawodników Piasta nie dopadł do piłki. Pod koniec meczu indywidualną akcją popisał się Basiński, który minął z nią obrońców Bryzy niczym tyczki na treningu i strzałem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy, czym ustalił wynik na 2:4. Do końca meczu Piast grał spokojnie. Trzy punkty jadą z gośćmi do Karska.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: MK7 |
|