W niedawno zakończonym spotkaniu siódmej kolejki V ligi szczecińskiej Stal Szczecin pewnie pokonała Unię Dolice aż 4:1. Gole dla Stalówki zdobywali dzisiaj Kacper Chruściński, Maciej Czyżewski, Bartosz Leśnik oraz Przemysław Brzeziański, honorowego gola dla gości zdobył Kamil Kapczyński.

Punktualnie o godzinie 11 na stadionie przy ulicy Bandurskiego zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Marcina Czyżaka, który w ten sposób dał sygnał do rozpoczęcia meczu pomiędzy Stalą Szczecin a Unią Dolice. Na początku meczu niewiele się działo. Pierwszą sytuacją bramkową w 13 minucie stworzyli sobie gospodarze, prawą stroną pomknął Przemysław Brzeziański i uderzył z ostrego kąta, ale jego strzał obronił Górecki.
Chwilę później przed szansą stanął Mateusz Maćkiewicz, którego strzał głową ponownie obronił Bartłomiej Górecki. W 24 minucie najlepszą swoją okazję w pierwszej połowie stworzyli sobie goście. Z jedenastego metra głową uderzył Adam Milkowski jednak minimalnie obok lewego słupka Marcina Zomerskiego. W 31 minucie padła pierwsza bramka tego spotkania. W sytuacji sam na sam znalazł sie Przemysław Brzeziański, jego dwa strzały obronił Górecki, ale przy dobitce Chruścińskiego był już bezradny.
Trzy minuty później mieliśmy już wynik 2:0. Dobra akcja Sebastiana Kmetyka oraz Macieja Czyżewskiego, ostatecznie kapitan stalówki świetnie zwiódł obrońcę i ładnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w prawym rogu bramkarza. W 40 minucie przed kolejną dobrą stanął Brzeziański lecz uderzył tylko obok bramki. W ostatniej akcji pierwszej połowy silne uderzenie z ostrego kąta daleko obok prawego słupka.

Na początku drugiej połowy lekkie rozprężenie naszej drużyny zaowocowało golem kontaktowym dla Unii. Najsprytniejszy w polu karnym okazał się Kamil Kapczyński i strzałem w długi róg pokonał Zomerskiego, po drodze piłka odbiła się jeszcze od słupka. W 57 minucie dobra akcja na prawej stronie Kacpra Chruścińskiego, po jego podaniu przed szansą stanął Maćkiewicz, uderzył jednak obok bramki Góreckiego.
W 63 minucie po strzałach zawodników Unii dwukrotnie świetnie w bramce interweniował Marcin Zomerski. W 67 minucie Stalówka podwyższyła prowadzenie. Po wrzutce Sebastiana Kmetyka po rzucie rożnym piłkę do bramki efektowną główką skierował obrońca Stali Bartosz Leśnik. W 76 minucie efektownym rajdem popisał się Mateusz Maćkiewicz, jego strzał po długim rogu minął bramkę.
W 80 minucie swoją okazję miał również niezwykle skuteczny w ostatnich meczach Adrian Kronkowski, jego uderzenie z ostrego kąta przeleciało obok bramki. Ostatni akt spotkania miał miejsce w 88 minucie spotkania. Trzecią asystę zaliczył Sebastian Kmetyk, który idealnie dorzucił piłkę na głowę do Brzeziańskiego, który nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce.