W Policach pogonili Chemika
We wtorek piłkarze Chemika Police rozegrali przedostatni sparing przed rozpoczęciem nowego sezonu. Pierwotnie mecz kontrolny z Pogonią Szczecin miał się odbyć na głównej płycie, jednak ze względu na opady deszczu został przeniesiony na boczne boisko. Mimo zmiany licznie zgromadzeni kibice mogli obejrzeć na prawdę ciekawą i zaciętą potyczkę, którą ostatecznie na swoją korzyści rozstrzygnęła Pogoń. Po bramkach Marcina Juszczaka, Andre Gwaze oraz Macieja Mysiaka Duma Pomorza wygrała 3:0 (3:0).
KP Chemik: Strzelec - Maśniak (68’ Krzyżanowski), Hajdukiewicz, Bieniek, Jakubiak, Baranowski, Rembisz (60’ Wojtasiak), Krawiec (46’ Szmit), Skrętny (75’ Sobczak), Górski, Wydurski (46’ Milewski)
Pogoń: Pyskaty (46’ Kupczanko) - Jarun, Bielecki, Matuszczyk (46’ Wołyński), Mysiak, Gwaze, Zawadzki, Juszczak, Kolendrowicz (46’ Wólkiewicz), Bojarski (46’ Rydzak), Ropiejko Na boisku pojawił się także Piotr Dziuba. Bramki: 0:1 - 17 minuta - Marcin Juszczak 0:2 - 24 minuta - Andre Gwaze 0:3 - 33 minuta - Maciej Mysiak Spotkanie rozpoczęło się całkiem dobrze dla Chemika. Najpierw z rzutu wolnego groźnie nad bramką strzelał Patryk Baranowski. Później lewą stroną w pole karne wbiegł Adrian Skrętny i z całej siły huknął w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Pyskatego. W 17 minucie Pogoń wyprowadziła pierwszy groźniejszy atak, który od razu zakończył się golem. Sunący prawą stroną Andre Gwaze zagrał w pole karne do wychodzącego z linii obrony Marcina Juszczaka, a ten nie dał szans Piotrowi Strzelcowi. Niewiele później Portowcy podwyższyli prowadzenie. Po akcji ofensywnej i stracie Maciej Ropiejko pod bramką Chemika zastosował agresywny presing. Naciskana pod własną bramką obrona Chemika pogubiła się z wybiciem, zaś prezent w postaci górnej piłki wykorzystał Andre Gwaze. Mimo straty drugiego gola zawodnicy Chemika nadal walczyli o bramkę. Najbliżej w 29 minucie był Marcin Wydurski, który w polu karny minimalnie przestrzelił. Pięć minut później Pogoń wyprowdziła kolejny skuteczny atak. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na bramkę główkował Maciej Mysiak, jednak Piotr Strzelec popisał się znakomitym refleksem i obronił strzał. Po wybiciu piłka powędrowała na prawe skrzydło i po drugim dośrodkowaniu Mysiak umieścił już piłkę w siatce. Tuż przed przerwą bliski gola był również Marcin Bojarski, który ze środka pola karnego przestrzelił nad bramką. Po zmianie stron Chemik znów zaatakował. Najpierw wprowadzony po przerwie Łukasz Kupczanko z trudem broni strzał Adriana Skrętnego z prawie zerowego kąta, a po chwili bliski gola był Damian Górski - piłka spadła jednak na poprzeczkę i wyszła na aut bramkowy. Ze strony Pogoni najlepsze szanse marnował Maciej Ropiejko. Tak było w 65 minucie, gdy po podaniu Daniela Wólkiewicza napastnik Pogoni strzelał w sam środek pod poprzeczkę. Piotr Strzelec efektownie przeniósł piłkę na rzut rożny. Po chwili po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ropiejko wygrał pojedynek powietrzny, jednak zabrakło celności i piłka przeleciała blisko słupka. 76 minuta to strzał Piotra Wojtasiaka, który na boisku zastąpił Przemka Rembisza. Kupczanko dość szczęśliwie obronił bombę z ponad 20 metrów. Pogoń nie pozostawała dłużna. Szarżujący lewą stroną Juszczak trafia w nogi Strzelca, po chwili ten sam zawodnik po podaniu Wólkiewicza strzela z woleja prosto w golkipera Chemika. Mimo porażki we wtorkowym spotkaniu Chemik zaprezentował się z dobrej strony. Pogoń co prawda dominowała przez większą część spotkania, jednak policzanie potrafili odgryzać się groźnymi kontrami i z przebiegu spotkania zasłużyli choćby na jedną bramkę. W dzisiejszym spotkaniu w barwach Chemika oficjalnie zadebiutował Mateusz Jakubiak, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Piasta Choszczno.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|