Tuż przed spotkaniem Olimpii z KKP Bydgoszcz oraz w przerwie przybyli w liczbie ok. 100 osób kibice mogli posłuchać piosenki o Olimpii napisanej i wykonanej przez Roxi, oraz hymnu Olimpii w wykonaniu zespołu Proktolog, jak również kilka innych utworów tego zespołu.
Podopieczne trenerów Wróblewskiego i Buryty w mocno okrojonym składzie rozpoczęły spotkanie z liderem I ligi. Do kontuzjowanych Janik, Lachman, Sochackiej, dołączyły także chore Cyrulewska i Downarowicz. Mimo tego zawodniczki ze Szczecina walczyły przez pełne 90 minut. Pierwsza połowa obfitowała w zbyt wiele błędów ze strony gospodyń. Pierwsza bramka padła po błędzie w ustawieniu obrony już w 9 minucie. Przy drugiej bramce strzał z dystansu źle próbowała chwycić Beata Watychowicz i piłka wylądowała w siatce.

Jeszcze w pierwszej odsłonie sędzina podyktowała problematyczny rzut karny dla KKP, lecz napastniczka z Bydgoszczy nie trafiła w bramkę. Nasze podopieczne kilka razy stworzyły dobre sytuacje, lecz zabrakło strzału na bramkę, lub był spalony. W 51 minucie sędzia dyktuje kolejną jedenastkę, która tym razem została wykorzystana. Podsumowując na pewno gra nie wyglądała najgorzej, a po powrocie kontuzjowanych musi być już tylko lepiej. Po czterech kolejkach Olimpia z czterema punktami zajmuje ósme miejsce.

Olimpia - KKP 0:3 (0:2)
Balcewicz x2, Pancek

Olimpia: Watychowicz - Mokrzycka, Szwed, Jabłonowska, Kałamaja, Siwek, Ćwiklińska (Jarek70), Tarnowska (Dudzik 85), Tomczak, Tokarska, Lewczuk (Kowalczuk65).

�r�d�o: mksolimpia.szczecin.pl/