Astra była zdecydowanie lepszym zespołem od Darzboru i wygrała w pełni zasłużenie. Emocje w tym meczu były jednak dopiero po przerwie.
W pierwszej połowie można było odnotować jedynie dwie próby Jacka Chołysa i strzał Radosława Świątkowskiego, po którym piłka trafiła w słupek. Pierwsza bramka padła w 48 minucie. Lewą stroną przedarł się Daniel Kocur, dośrodkował w pole bramkowe, a tam niefortunnie interweniujący w obronie Michał Niksa skierował piłkę do własnej siatki. Ta sytuacja rozwiązała worek z bramkami. W 60 minucie na 2:0 podwyższył Adrian Rutkowski, a chwilę później kolejnego gola dołożył Jacek Chołys. W 73 minucie swoje nazwisko do listy strzelców dopisał wracający po kontuzji Maciej Remplewicz, a goście w końcówce odpowiedzieli dwoma trafieniami Piotra Sternala. Astra wygrała 4:2 i wydaje się, że był to najniższy wymiar kary. Doskonałe okazje miał jeszcze Remplewicz, a po potężnym strzale Kocura piłka odbiła się od poprzeczki. Cieszą jednak trzy punkty i awans na czwartą pozycję w tabeli.

ASTRA USTRONIE MORSKIE - DARZBÓR SZCZECINEK 4:2 (0:0)
Bramki: Michał Niksa 48 (s), Adrian Rutkowski 60, Jacek Chołys 64, Maciej Remplewicz 73 - Piotr Sternal 74, 85.

Astra: Sebastian Jadczyk - Mariusz Waśków, Jakub Zaworski, Marcin Muzyczuk, Stanisław Gontek, Radosław Świątkowski (46 Michał Baran), Stanisław Ruszczak (80 Maciej Mazurkiewicz), Wojciech Drejski (46 Andrzej Fiuk), Daniel Kocur, Jacek Chołys, Adrian Rutkowski (65 Maciej Remplewicz).

�r�d�o: e-kg.pl