W sobotę doszło do kolejnego spotkania goleniowskiej Iny w ramach zachodniopomorskiej 4 ligi w sezonie 2010/11. Rywalem biało-zielonych był Darzbór Szczecinek, zespól, który przed tym meczem zajmował odległe 14 miejsce w ligowej tabeli. Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy od dłuższego czasu plasują się w czołówce rozgrywek. Goleniowianie świetnie wywiązali się z roli faworyta, gdyż po dwóch trafieniach Piotra Winogrodzkiego i Tomasza Trosko, a także jednej bramce Radosława Wiśniewskiego wygrali spotkanie 5:1.

Od samego początku meczu uwidoczniła się przewaga zespołu z Goleniowa, która dość szybko przyniosła efekt w postaci pierwszej bramki. Cztery minuty po rozpoczęciu meczu rzut rożny wykonywał Paweł Wanagiel, dośrodkował on wprost na głowę Piotra Winogrodzkiego, który bez problemów umieścił piłkę w siatce.

Po strzeleniu bramki goleniowianie nadal atakowali, jednak w tym okresie brakowało skuteczności. Goleniowianie raz po raz atakowali bramkę Darzboru. Szczególnie aktywny był młody goleniowski napastnik Radosław Wiśniewski, który razem z Sebastianem Kottem tworzyli w tym meczu parę napastników. Mimo wielu okazji do zdobycia bramki, biało-zielonym nie udało się podwyższyć prowadzenia i pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem 1:0.

Początek drugiej części spotkania z pewnością zaskoczył wszystkich obecnych na Stadionie Miejskim w Goleniowie. Chwilę po wznowieniu gry doskonałe podanie dostał niepilnowany napastnik drużyny ze Szczecinka - Hubert Czeszczewik i pewnym strzałem niespodziewanie doprowadził do remisu. Po tej akcji nadal atakowali goście, którzy osiągnęli przez kilka minut przewagę. Po szoku spowodowanym stratą bramki, a także po wprowadzeniu dwóch zawodników do ataków ruszyli ponownie goleniowianie i tym razem skuteczność była o wiele lepsza, niż w pierwszej części meczu. Po ponad kwadransie gry w drugiej połowie na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Trosko, bramkarz uderzenie zdołał obronić, jednak przy dobitce Piotra Winogrodzkiego był już bez szans i goleniowianie ponownie wyszli na prowadzenie. Dziesięć minut później w doskonałej sytuacji w polu karnym znalazł się Radosław Wiśniewski, jednak w czasie próby oddania strzału został sfaulowany i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Tomasz Trosko i silnym strzałem umieścił piłkę w siatce, choć dużo nie brakowało, aby bramkarz strzał ten obronił. Ostateczny atak Dumy Goleniowa nastąpił pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Tomasza Trosko, który z niemal zerowego kąta umieścił piłkę w bramce, a chwilę później wynik strzałem z obrębu pola karnego ustalił niezwykle widoczny w tym meczu Radosław Wiśniewski.

Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem goleniowskiej Iny 5:1. Był to już ósmy, a licząc także mecz Pucharu Polski, dziewiąty kolejny mecz biało-zielonych bez porażki. Wygrana z Darzborem, a także porażki Bałtyku Koszalin (z Astrą 3:7) i Drawy Drawsko Pomorskie (2:3 z Sarmatą) spowodowały, że po jedenastu spotkaniach goleniowska Ina zajmuje w tabeli drugie miejsce, ze stratą tylko trzech punktów do liderującego Gryfa Kamień Pomorski. Kolejne spotkanie biało-zieloni rozegrają już w przyszłą sobotę, kiedy to na boisku w Czaplinku, zmierzą się z tamtejszym Lechem.

MKS INA GOLENIÓW - MKKS DARZBÓR SZCZECINEK 5:1 (1:0)

Bramki: Piotr Winogrodzki 2 (4, 64), Tomasz Trosko 2 (76-karny, 85), Radosław Wiśniewski (86) / Hubert Czeszczewik (47).

INA: Paweł Sobolewski - Mariusz Stuba, Marcin Winiarski, Krzysztof Borkowski - Piotr Winogrodzki, Paweł Wanagiel (58' Wojciech Borek), Piotr Hanuszkiewicz, Filip Borek (58' Artur Nabrzewski) - Tomasz Trosko, Sebastian Kott (73' Michał Łukasiak), Radosław Wiśniewski (86' Damian Mikołajczyk).

DARZBÓR: Marcin Stelmaszyński - Konrad Rogoziński, Krzysztof Bernatek, Piotr Kusiak, Kamil Brodowicz - Paweł Ludwiczak (55' Michał Niksa), Marcin Kaszczyc, Adam Jabłoński, Paweł Barański - Robert Siemaszko, Hubert Czeszczewik.

Żółta kartka: Sebastian Kott (Ina).

�r�d�o: www.mksina.com