ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Rezerwowy przechylił szalę
W dziesiątej serii spotkań o mistrzostwo IV ligi przeciwnikiem Hutnika Szczecin była Victoria 95 Calbud Przecław. Z racji pozycji w tabeli i stosunku bezpośrednich spotkań w ostatnich latach faworytem był zespół gości. Victoria swoją szansę mogła upatrywać w braku trzech podstawowych graczy szczecinian (Michała Bukowskiego, Samuela Gehmana i Macieja Bednarczyka) oraz w niezbyt dobrych wynikach hutników w ostatnich spotkaniach ligowych i pucharowych.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów, nieśmiałe próby ataków kończyły się najczęściej niecelnymi strzałami na bramkę i dużą liczbą strat piłki obu jedenastek w środkowej części boiska. Przez pierwsze dwa kwadranse można było się solidnie wynudzić, odnotować można jedynie niecelny strzał Wojciecha Galanta, który mógł lekko zaniepokoić Macieja Reszkisa. W sytuacji tej nie popisał się Arkadiusz Jarymowicz, który stracił piłkę w okolicach 40 metra od bramki.
W pierwszej części gry mieliśmy jeszcze dwa niegroźne strzały z rzutów wolnych piłkarzy Victorii i dwie okazje szczecinian. W 32 minucie spotkania oko w oko z Arturem Dąbrowskim spotkał się Jakub Sowiński, niestety przegrał ten pojedynek. Również bramkarz Victorii okazał się lepszy od Krzysztofa Szumiato, który chwilę przed przerwą huknął z 18 metra, piłka odbijając się od słupka trafiła w końcu w ręce szczęśliwie interweniującego golkipera gospodarzy.

Drugie 45 minut przyniosło już więcej emocji. Już w 52 minucie dobrze grający do tej pory Szumiato znalazł się w sytuacji sam na sam z Dąbrowskim po dobrym podaniu od Grzegorza Guni, ku rozpaczy kibiców Hutnika posłał piłkę wysoko nad bramką. Około 60 minuty spotkania trener gości zdecydował się na pokerową zagrywkę, ściągnął z placu gry Witolda Klyma, a wprowadził Marcina Gniotka. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Hutnicy od tego momentu lepiej radzili sobie w ofensywnie, nieco gorzej w defensywie, gdzie miejsce na prawej stronie zajął Krzysztof Szumiato, widać było, że optymalną pozycją tego młodego piłkarza jest linia pomocy, a nie obrona. Jeszcze w 64 minucie to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, na szczęście Filip Kosakowski chybił w dobrej sytuacji.
Dwie minuty później hutnicy wznieśli ręce po udanej akcji zakończonej golem. Kluczowe dla powodzenia akcji było wygranie piłki przez Patryka Drozda z dużo wyższym przeciwnikiem w okolicach środka boiska i dokładne dogranie jej do Guni. Ten długo się nie namyślając wyłożył piłkę jak na tacy Marcinowi Gniotkowi. Rezerwowemu napastnikowi nie pozostało nic jak tylko skierować piłkę do bramki ponad dobrze do tej pory spisującym się Arturem Dąbrowskim. Pięć minut później mógł i powinien być remis. Idealną, zdało by się rzec 200% sytuację do zdobycia gola miał Filip Kosakowski po nieudanej pułapce ofsajdowej obrońców Hutnika. Maciej Reszkis miał sporo szczęścia i swoim wybiegiem spowodował, że napastnik Victorii chybił dosłownie o centymetry. Pomarańczowo-czarni powinni wyjść na dwubramkowe prowadzenie w 75 minucie spotkania, tym razem nie popisał się arbiter główny, przerwał on gwizdkiem bramkową akcję, po której niewątpliwie padłby gol podwyższający wynik. Zatrzymanie akcji miało na celu pokazanie żółtego kartonika Grzegorzowi Guni, który nie zgadzał się z decyzją sędziego, mającą miejsce kilkadziesiąt sekund wcześniej. W ostatnich minutach gospodarze dążyli do wyrównania, byli blisko w 77 minucie, kiedy to pod bramką OKSu powstało olbrzymie zamieszanie, obrońcy w porę jednak zażegnali niebezpieczeństwo i wyekspediowali piłkę jak najdalej od własnej bramki. Pięć minut przed końcem gospodarze domagali się rzutu karnego za zagranie piłki rękę przez jednego z hutników, nie było ono jednak celowe i sędzia puścił grę. Więcej szans na zmianę rezultatu już nie było. Hutnik wygrał po wyrównanym meczu, seria spotkań bez zwycięstwa została przerwana, teraz może być już tylko lepiej.

Kolejny mecz Hutnik Szczecin rozegra w sobotę, 16 października o godzinie 11:00, przeciwnikiem będzie Piast Chociwel, spotkanie zostanie rozegrane oczywiście na stadionie przy ul. Nehringa 69.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.hutnik.szczecin.pl / własne

relacjďż˝ dodaďż˝: Hutnik81
 

IV liga zachodniopomorska (2010/2011)
Victoria 95 Przecław Hutnik Szczecin
0 1
09-10-2010 14:00
0:1 -65' - Marcin Gniotek dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Victoria: Dąbrowski - Kozłowski, Markiewicz, Wójtowicz, Kotowski, Jeziorek (46' Magierski), Kryś (72' Fryś), Husarek (46' Turtoń), Galant, Kosakowski, Sinkowski

Hutnik: Reszkis - Kikun, Klym (60' Gniotek), Zientek, Marcinowski, Szumiato, Marcyniuk, Jarymowicz, Drozd, Gunia (90' Sochański), Sowiński.
Rezerwa: Rostkowski, Kowalczyk, Żebrowski, Ochnio, Stefanowicz.

sędzia: Błaszczak D - Kowalczyk J, Jaworski D

Dane pomogli uzupełnić: rudy66, HuSy, Hutnik81, rudy66, rudy66, Hutnik81 - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 9
mietlewski... Hutnik81
marianw Szala91
laska69 bubu12
rudy66 pilkarzyk2...
ciasnywies...

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (25)
rudy66 (25)
relacje
Rezerwowy przechylił szalę (Hutnik81)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 8
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186272
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies