Piłkarki Pogoni Women Szczecin kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa w rozgrywkach Ekstraligi Kobiet. Beniaminek ze Szczecina radzi sobie bardzo dobrze i po pięciu kolejkach awansował na trzecie miejsce.
Podopieczne Mariusza Misiury w rozegranym w Gorzowie Wielkopolskim meczu pokonały miejscowy Stilon 3:0. Spotkanie nie było może szczególnie porywające, ale zwycięstwo granatowo - bordowych jest jak najbardziej zasłużone. Gospodynie poza kilkoma sytuacjami, które można policzyć na palcach jednej ręki nie potrafiły zagrozić bramce Pogoni.

Już w trzeciej minucie szczecinianki mogły objąć prowadzenie, jednak na wysokości zadania stanęła obrona gorzowianek, która wybiła piłkę Anicie Piotrowskiej. Chwilę później piłkarki pierwszy raz pokonały Kłosek. Katarzyna Barlewicz dośrodkowała w pole karne z rzutu rożnego, w zamieszaniu pod bramką piłkę do siatki głową skierowała Jola Siwińska. Należało się spodziewać, że teraz piłkarki z Grodu Gryfa jeszcze odważniej zaatakują i podwyższą rezultat. Nie od dziś jednak wiadomo, że drużyna Stanisława Adamskiego nie leży szczeciniankom. Jeszcze na zapleczu Ekstraligi oba zespoły toczyły zacięte boje, w których przeważnie piłkarki Stilonu miały więcej szczęścia. Piłkarki Pogoni próbowały, jednak nic z tego nie wynikało. Strzelały z dystansu Balcerzak i Kaźmierczak, ale były to strzały niecelne. Bliska pokonania Kłosek była w 27 minucie Patrycja Balcerzak, która egzekwowała rzut wolny po faulu na Kaźmierczak. Piłka po strzale z 30 metrów trafiła jednak w poprzeczkę. Gospodynie nastawiły się na kontry, ale nie były one na tyle groźne, aby zmusić bramkarkę Pogoni do większego wysiłku. Szczecinianki na drugiego gola czekały do 42 minuty. Akcję zainicjowała Kaźmierczak, podała do Nataly Barlage, która odegrała do Balcerzak, a ta posłała futbolówkę w długi róg.

Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu, piłka ponownie zatrzepotała w siatce gospodyń. Tym razem po wymianie między Barlage a Balcerzak, futbolówka trafia do wychodzącej na czystą pozycję Darii Kasperskiej. Doświadczona zawodniczka nie dała żadnych szans bramkarce i mogła cieszyć się z pierwszego gola w barwach Pogoni. Trzy minuty później z dobrej strony pokazała się Kłosek, która wyczuła intencje Barlage. W 57 minucie gorzowianki miały jedną z najlepszych sytuacji. W polu karnym na bramkę strzeżoną przez Szymańską strzelała Justyna Stanio, jednak ani za pierwszym, ani za drugim razem - przy dobitce nie zdołała zaskoczyć golkiperki ze Szczecina. Minutę później ponownie atakowały gospodynie, tym razem sam na sam wyszła Marzena Salamon. Szymańska zatrzymała akcję, a piłkarka z Gorzowa tak niefortunnie upadła, przeskakując przez szczeciniankę, że złamała nogę. Piłkarkę Stilonu zabrała karetka. Po tym wydarzeniu mecz zdecydowanie stracił na atrakcyjności i toczony był raczej w nerwowej atmosferze, trener Misiura wprowadził na boisko mniej eksploatowane w poprzednich spotkaniach zawodniczki. Stilon nadal więc pozostaje bez punktów i wydaje się jednym z głównych kandydatów do spadku. Kolejne spotkanie Pogoni Women już za tydzień. W sobotę o 12:00, prawdopodobnie na boisku numer 2 przy ul Twardowskiego dziewczyny zagrają z Czarnymi Sosnowiec, które w minionej kolejce uległy literującemu Medykowi 1:10.

Stilon Gorzów - Pogoń Women 0:3 (0:2)
0:1 - 4' - Jolanta Siwińska
0:2 - 42' - Patrycja Balcerzak
0:3 - 46' - Daria Kasperska

Pogoń: Szymańska - Legęć (86' Drozdowska), Pałaszewska, Szybińska (86' Greiner), Kaźmierczak (81' J. Piotrowska), Kasperska, Barlewicz, Balcerzak, Siwińska A. Piotrowska, Barlage (75' Piekarek)

�r�d�o: wlasne