Piłkarki Pogoni Women Szczecin w trzeciej kolejce rozgrywek Ekstraligi na własnym boisku pokonały czwarta drużynę ubiegłego sezonu - AZS PWSZ Biała Podlaska. Spotkanie było bardzo zacięte i mogło się podobać zgromadzonej publiczności. Walka i zaangażowanie obu zespołów sprawiły, że mimo tylko jednej bramki mecz był ciekawym widowiskiem. Częściej na bramkę, strzeżoną przez Izabelę Godzińską strzały oddawały gospodynie i to one zasłużenie, po bramce Patrycji Balcerzak wygrały to spotkanie.

Pierwsze 15 minut to zdecydowana przewaga podopiecznych Mariusza Misiury. Już w 3 minucie szczecinianki mogły objąć prowadzenie. Jednak piłka po strzale Joli Siwińskiej minęła słupek. W 14 minucie szczęścia próbowała Balcerzak, jednak na posterunku była Godzińska. W kolejnych minutach gra się wyrównała, ale to szczecinianki nadal stwarzały sytuacje podbramkowe. W 28 minucie przed szansą stanęła Sylwia Gorbacewicz, ale piłka po strzale z dystansu poszybowała wysoko ponad poprzeczką bramki Szymańskiej. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę spotkania mocno pracująca w środku pola Kasperska podała do Balcerzak, ale na posterunku w polu karnym były obrończynie zespołu gości, które zażegnały niebezpieczeństwo. - Nikt nie jechał tutaj tyle godzin, żeby się przed nami położyć. - mówiła po spotkaniu Aneta Legęć. - Myślę, że prezentowałyśmy się znacznie lepiej od rywalek i zasłużenie wygrałyśmy. - dodała.

W drugiej połowie szczecinianki doczekały się upragnionego gola. W 66 minucie z rzutu rożnego w pole karne dogrywała Daria Kasperska, najwyżej wyskoczyła Patrycja Balcerzak i głową posłała piłkę do siatki obok interweniującej bramkarki gości. Chwilę później przed szansą stanęła Nataly Barlage, jednak z bliska posłała piłkę ponad bramką. Mimo wyrównanej gry, piłkarki AZS-u nie 'paliły się' do oddawania strzałów. Do jednej z niewielu interwencji tego dnia zmusiła Szymańską - Anna Sosnowska. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Pogoń mogła dopisać trzy punkty.

Za tydzień granatowo - bordowe zmierzą się w Szczecinie z innym beniaminkiem Górnikiem Łęczna.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne