ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Błękitni wygrywają z Chemikiem
autor: C80Spotkania Chemika PoliceBłękitnymi Stargard można z lekkim przymrużeniem oka nazwać piłkarskimi miniklasykami. Oba zespoły o ligowe punkty walczyły ze sobą przez 22 sezony i 44 spotkania. W czterdziestej piątej potyczce tryumfowali Błękitni, którzy po bramkach Kubickiego, Zdunka, Hackiewicza i Dudy wygrali 4:0 (2:0).
Błękitni: Ufnal - Lewandowski, Filocha, Leśkiewicz, Batista, Baszak (72' Wawszczyk), Duda (79’ Krawczyk), Kubicki (65’ Pustelnik), Zdunek, Gajda, Hackiewicz (69’ Jankowski)

Chemik: Wiśniewski - Krzyżanowski (69’ Sobczak), Bieniek, Szałek, Hajdukiewicz (69’ Szmit), Baranowski (46’ Wojtasiak), Rembisz (46’ Jakubiak), Fadecki, Krawiec, Skrętny, Górski

Statystyki (Błękitni - Chemik):
Strzały celne: 4 - 5
Strzały niecelne: 3 - 5
Faule: 12 - 11
Żółte kartki: 2 - 0 (Duda, Wawszczyk)
Rożne: 2 - 3
Spalone: 3 - 3

Pogoda: pochmurno, opady deszczu, 9 st. C

Widzów: do 100

Sędziowali: Andrzej Witkowski - Tomasz Pawlak, Janusz Leyk (Pomorski ZPN, Gdańsk)

Bramki:
1:0 - 17 minuta - Tomasz Kubucki
2:0 - 37 minuta - Daniel Hackiewicz
3:0 - 60 minuta - Bartłomiej Zdunek
4:0 - 62 minuta - Paweł Duda

Już na samym początku spotkania Chemik był bliski objęcia prowadzenia. Po podaniu na prawą stronę w pole karne Błękitnych wbiegł Rafał Krzyżanowski, który po kilku metrach posłał bombę w kierunku bramkarza gospodarzy - Marka Ufnala. Ufnal tylko sparował przed siebie piłkę. Dobrze zastawiony przez Fernando Batistę Krzyżanowski nie zdołał „poprawić” strzału i bramkarz naprawił swój błąd. Kilkanaście minut później po dośrodkowaniu Kacpra Baszaka Robert Gajda przyjął piłkę z lewej strony pola karnego. Szybkie wycofanie po ziemi do nadbiegającego Tomasza Kubickiego i Błękitni mogli radować się z objęcia prowadzenia. W odpowiedzi zza pola karnego po podaniu Adriana Skrętnego strzelał Przemek Rembisz, Ufnal przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Bramce gospodarzy w 20 minucie zagroził również Kamil Bieniek, niestety strzał zza pola karnego wylądował w rękach Ufnala. Kilka chwil później doszło do dość dziwnego zachowania sędziego spotkania. Blisko narożnika pola karnego Chemika Robert Gajda został sfaulowany przez Kubę Szałka, zaś sędzia liniowy wyraźnie wskazał faul chorągiewką. Sędzia główny popędził sprintem w kierunku zawodników, wyciągnął żółtą kartkę i... pokazał ją Gajdzie. Po głośnych protestach ławki Błękitnych i konsultacji z liniowym rozmyślił się jednak, anulował żółtą kartkę i zarządził rzut wolny. Tym razem niezadowolenie wyraziła ławka Chemika skąd sugerowano symulację faulu, ale odwołania od decyzji arbitra już nie było. W 37 minucie piłkę w środku pola otrzymał Kacper Baszak, który precyzyjnym podaniem na dobieg uruchomił Daniela Hackiewicza. Hackiewicz wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie. I tym razem po stracie bramki Chemik odpowiedział atakami. Niestety strzał Krawca z linii pola karnego przeleciał ponad bramką, zaś strzał Fadeckiego, który poradził sobie z Lewandowskim i Baszakiem wylądował w rękach Ufnala.

Po przerwie, choć nadal padały bramki, działo się zdecydowanie mniej. W 60 minucie Hackiewicz w polu karnym Chemika przerzucił piłkę z prawej strony na lewą, zaś akcję zakończył bramką z pierwszej piłki Bartłomiej Zdunek. Zaledwie 120 sekund później „Wielki Błękit” prowadził już 4:0. Tym razem po szybkiej kontrze dwóch zawodników gospodarzy szarżowało na Mateusza Wiśniewskiego. Biegnący prawą stroną Robert Gajda widząc wychodzącego z bramki Wiśniewskiego podał na lewo do Pawła Dudy, a ten skierował piłkę do pustej bramki. W 68 minucie mogło być juz 5:0, na szczęście Zdunek tuż przed bramką nie sięgnął centry Gajdy. Pięć minut później po faulu na Damianie Górskim przed polem karnym sędzia spotkania zarządził rzut wolny. Do piłki podszedł Kuba Szałek, niestety słaby strzał nad murem wylądował w rękach Ufnala. Później z minuty na minutę gra siadała coraz bardziej. Błękitni spokojnie kontrolowali grę, zaś Chemik po stracie czterech bramek nie przejawiał już zbyt wielkiej chęci to ataków i z minuty na minutę gasł.

Łukasz Woźniak (trener Błękitnych): W niektórych meczach stwarzaliśmy sobie sytuacje, a nie strzelaliśmy. Nawet w Wejherowie mogliśmy wygrać, a straciliśmy gola dopiero w 92 minucie. Po tym poznaje się klasowy zespół, że wykorzystuje to co ma (4 celne strzały, 4 gole - przyp. C80). Graliśmy konsekwentnie z tyłu, to podstawa w tej lidze. Nie pozwalaliśmy pograć Chemikowi, choć wyszli wysoko i grali pressingiem. Zagraliśmy dobre spotkanie, konsekwentnie i taka konsekwencja dała punkty. Dla mnie liczy się to, ze nie pozwalamy stwarzać sytuacji z tyłu idzięki temu mamy te punkty. Dzisiaj graliśmy bez kilku ważnych zawodników. Brakowało nam Jaskólskiego, Piskorza, Kawczyńskiego, dwóch obrońców, ja mam kontuzję, Pustelnik dopiero wraca po kontuzji. Ale mamy 20 ludzi i gdy kogoś brakuje ktoś inny go zastępuje. Chemik może nas nie zlekceważył, ale sądzili mogą ugrać dzisiaj jakieś punkty, zrobić więcej. Trzeba jednak powiedzieć, że już pierwsza bramka ustawiła ten mecz i później w przerwie tylko prosiłem moich zawodników by to oni nie zagrali lekceważąco. Dzięki temu wygraliśmy 4:0. Jeżeli chodzi o bramki to może wynik był trochę za wysoki, ale byliśmy zespołem bardziej poukładanym i zasłużenie wygraliśmy. Mam nadzieję, że Chemik się pozbiera i zacznie grać lepiej bo szkoda by spadł.

Michał Zygoń (trener Chemika): Błękitni grali w swoim stylu, nie stracić bramki i jak się strzeli grać z kontry i to im dzisiaj bardzo dobrze wyszło. U nas dzisiaj było widać brak Marcina Wydurskiego w ofensywie i generalnie pozostali zawodnicy zagrali poniżej swoich możliwości, co przełożyło się na tak wysoką porażkę. Błękitni grają bez paru zawodników od początku ligi, w każdym meczu brakuje kogoś i sobie radzą cały czas. Brak zawodników widać działa na nich motywująco, nie wydaje mi się jednak żebyśmy my podeszli w taki sposób, że graj osłabieni. Nawet nie było rozmów w szatni o tym czy grają w osłabionym składzie, czy nie grają. W drugiej połowie Kamil Bieniek został przesunięty na defensywnego pomocnika, aby do linii środkowej wprowadzić zawodnika, który będzie łączył chęć gry do przodu i do tyłu. Czyli będzie grał w razie potrzeby do przodu i do tyłu. Generalnie nieźle się spisał, tak jak cała formacja środkowa.
�r�d�o: www.chemik.police.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: C80
 

III liga Bałtycka (2010/2011)
Błękitni Stargard Chemik Police
4 0
16-10-2010 15:00
widzów: 200
1:0 - 17' - Tomasz Kubicki
2:0 - 39' - Daniel Hackiewicz
3:0 - 63' - Bartłomiej Zdunek
4:0 - 65' - Paweł Duda
dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Błękitni: Ufnal M - Filocha P, Liśkiewicz M, Batista - Baszak K (72' Wawszczyk A), Duda P (79'-Krawczyk Ł), Kubicki T (65' Pustelnik T), Zdunek B - Gajda R, Hackiewicz D (69' Jankowski K)
Rezerwa: Klimaszewski R, Woźniak Ł, Szczygielski P

Chemik: Wiśniewski - Krzyżanowski (69' Sobczak), Bieniek, Szałek, Hajdukiewicz (69' Szmit), Baranowski (46' Wojtasiak), Rembisz (46' Jakubiak), Fadecki, Krawiec, Skrętny, Górski.

żółte kartki: Duda P,Wawszczyk A (Błękitni) sędzia: Andrzej Witkowski - Tomasz Pawlak, Janusz Leyk (PZPN, Gdańsk)

Dane pomogli uzupełnić: 53jan, baaru, jak555, tobi1991, BadusCompanus - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 9
kjacio220 LordBiedak
ArieL filipex
Croco bialoniebi...
tobi1991 marianw
poker2

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (34)
C80 (34)
relacje
Błękitni wygrywają z Chemikiem (C80)
W XI kolejce - Błękitni Stargard (mateusz123)
Kolejny mecz 'starych znajomych' (C80)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 14
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies