Drugie zwycięstwo z rzędu
Pogoń Barlinek po dobrym meczu pokonała w Słupsku miejscowego Gryfa 2:1 (0:0). Bramki dla zwycięzców zdobyli Świtaj 53' i Kochan 78' dla pokonanych Oleszczuk w 79'. Zawodnicy z Barlinka rozegrali mecz mądrze pod względem taktycznym. W pierwszej połowie bez problemu rozbijali ataki zdesperowanych słupczan, by w drugiej odsłonie meczu skutecznie zaatakować.
Gryf miał przysłowiowy nóż na gardle i by odbić się od dna musiał ten mecz wygrać. Zawodnicy ze Słupska od początku spotkania ruszyli do przodu, jednak ich ataki bez problemu rozbijała obrona gości. Warte odnotowania były tylko dwa strzały. Pierwszy celny byłego reprezentanta Polski Kryszałowicza bez problemu obronił Gołębiewski, natomiast uderzenie Biegańskiego poszybowało nad poprzeczką. Z biegiem upływu czasu zawodnicy z Barlinka zaczęli zagrażać bramce gospodarzy. W 23' Husejko zagrał w pole karne do Barandowskiego, który przy próbie dojścia do piłki został powalony na ziemie przez obrońcę Gryfa arbiter jednak nie zareagował i nakazał grać dalej. Trzy minuty później Gołębiewski wygrał pojedynek sam na sam z Biegańskim. Golkiper miejscowych nie okazał się gorszy i uprzedził w 31' wychodzącego na czystą pozycję Barandowskiego. Pierwszą połowę meczu zakończył celny strzał Tuńskiego.
Od początku drugiej odsłony do ataków ruszyli goście i efekty nie trzeba było długo czekać. W 50' strzał z ostrego kąta Barandowskiego obronił Krymowski, jednak trzy minuty później musiał wyciągnąć piłkę z bramki. Świtaj przejął futbolówkę na własnej połowie i popędził z nią w kierunku bramki gospodarzy. Napastnicy Pogoni rozbiegli się po bokach rozciągając obronę Gryfa, co wykorzystał pomocnik gości i precyzyjnym strzałem z 25m zdobył prowadzenie. W 58' gospodarze mogli wyrównać jednak Suterski wybił piłkę z linii bramkowej a dobitka Kozłowskiego z 5m poszybowała nad poprzeczką. W 78' Skórecki otrzymał znakomite podanie otwierające drogę do bramki od Świtaja, strzał zawodnika Pogoni instynktownie obronił Krymowski, jednak wobec dobitki Kochana był bezradny. Dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kontaktową bramkę zdobyli słupszczanie i postawili wszystko na jedną kartę ruszając do przodu. Ataki Gryfa bez problemu kasowała obrona Pogoni wyprowadzając groźne kontry. Po jednej z nich tuż przed końcem spotkania Kochan mógł przypieczętować zwycięstwo jednak jego strzał zdołał odbić bramkarz ze Słupska.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|