Beniaminek nie dał szans dla Dębu
Siódma kolejka III Ligi Bałtyckiej podopiecznym Marcina Domagały piłkarzom Dębu Dębno nie przyniosła chwały. Sobotni pojedynek w Koszalinie z tamtejszą Gwardią zdecydowanie przebiegał pod dyktando gospodarzy,którzy zasłużenie pokonali Dąb aż 4:0. Bramki zdobyli: Nowacki(27'), Wojciechowski(63'), Miętek(81'), Kaźmierczak z rzutu karnego (90+1). Podopieczni Mirosława Skórki w tym spotkaniu stworzyli wiele sytuacji strzeleckich, lecz momentami zawodziła skuteczność.
W 13 minucie pierwszy groźny strzał oddał Paweł Wojciechowski, natomiast chwilę później ponad bramką uderzył Pazdur. W 21 minucie po dośrodkowaniu Leszka Pazdura, znakomitej sytuacji nie wykorzystał Wiktor Sawicki. Popularny „Saviola” fatalnie przestrzelił z pięciu metrów. Po chwili po dograniu Dendery, piłki nie sięgnął aktywny w tej części gry Pazdur. Sześć minut później kibice zgromadzeni na trybunach koszalińskiego stadionu cieszyli się z pierwszej bramki. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu Łożyńskiego, obrońcy gości zbyt krótko wybili futbolówkę. Doszedł do niej Paweł Nowacki i silnym strzałem w dalszy róg bramki Fabiańskiego, dał Gwardzistom prowadzenie i taki rezultat utrzymał się do końca tej części gry.
Pierwsze minuty drugiej połowy należały do zespołu przyjezdnego. Koszalinianie grali w tym fragmencie chaotycznie, pozwalając na nieco więcej graczom gości. Po kilku minutowym przestoju, podopieczni Mirosława Skórki przebudzili się z marazmu. W 64 minucie doskonałą akcję przeprowadzili gospodarze. Defensorom Dębu urwał się Ogrodowczyk, lecz jego podanie do nadbiegającego Pazdura było zbyt mocne. Chwilę później z prawej strony dośrodkował Wojciechowski, a głową ponad bramką uderzył wprowadzony po przerwie Hałuszka. Po trzech minutach popularny „Wojciech” popisał się fantastycznym strzałem pod poprzeczkę bramki Fabiańskiego, dając gospodarzom dwubramkowe prowadzenie. Po chwili w znakomitej sytuacji znalazł się Grzegorz Hałuszka, lecz jego próba przelobowania bramkarza gości, okazała się minimalnie niecelna. Dziesięć minut przed końcem spotkania, z prawej strony kapitalnie dograł Wojciechowski, a Krzysztof Miętek silnym strzałem głową zdobył dla Gwardzistów trzecią bramkę. W 85 minucie na placu gry w koszalińskim zespole pojawił się debiutant. W miejsce Wiktora Sawickiego na murawie zameldował się zaledwie szesnastoletni Damian Miętek. Już w doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu Dendery, piłka zmierzała wprost na głowę młodziutkiego napastnika, lecz obrońca gości zagrał piłkę ręką. Arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Z jedenastu metrów pewnie uderzył gwardyjski golkiper Piotr Kaźmierczak, tym samym ustalając wynik meczu na 4:0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: gwardiakoszalin.futbolowo.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|