Jest ostateczna decyzja w sprawie meczu, który elektryzuje całe piłkarskie Pomorze Środkowe. Wydział Gry i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w Gdańsku zdecydował, że pojedynek Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin zostanie rozegrany dopiero w rundzie wiosennej. Decyzja jest kontrowersyjna i jedni przyjęli ją z zadowoleniem, inni z dezaprobatą. Trudno jednak nie zgodzić się z faktem, że wygrała ... piłka nożna.

Przegrał główny oponent, Prezydent Słupska Maciej Kobyliński, który za wszelką cenę nie chciał dopuścić do rozegrania spotkania na klubowym obiekcie Gryfa przy ul. Zielonej i przenieść je na ... lekkoatletyczny stadion 650-lecia przy ul. Madalińskiego w Słupsku. Notabene stadion, który nie spełnia żadnych wymogów do rozgrywania zawodów piłki nożnej. Na to też, nie wyrażała zgody Policja, która miała zabezpieczać spotkanie. Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak, że do wiosny przyszłego roku na klubowym obiekcie Gryfa ma być zamontowany monitoring, kołowrotki na bramach wejściowych i wykonane mają być na stadionie wszelkie prace, które przystosują obiekt do rozgrywanie meczy wg nowej ustawy o imprezach masowych.

W ten sposób, wiosenne spotkanie, na które od ćwierć wieku czekają kibice obu jedenastek, odbędzie się przy kilkutysięcznej widowni, a nie jak miało to być w najbliższą sobotę, jedynie przy 199 widzach i bez dopingu dla Gwardii. Decyzja wydaje się jednak rozsądna, gdyż w ten sposób będzie to prawdziwe piłkarskie święto dla Słupska i Koszalina. Póki co wszyscy zainteresowani muszą uzbroić się w cierpliwość. Ale jak czeka się tyle lat ...