Przed Flotą Świnoujście bardzo ważne spotkanie w kontekście ewentualnej walki o awans do ekstraklasy. Wyspiarze na własnym stadionie zmierzą się z wiceliderem pierwszej ligi Podbeskidziem Bielsko-Biała, do którego tracą obecnie sześć punktów. Jeszcze do niedawna ŁKS i Podbeskidzie pewnym krokiem zmierzały do ekstraklasy, ostatnie potknięcia wykorzystała Flota, która stoi przed szansą pomieszania szyków faworytom. Początek spotkania Flota - Podbeskidzie jutro o godzinie 16:30.

Bielszczanie wiosną na zapleczu ekstraklasy tracą więcej punktów, niż w rundzie jesiennej. Po siódmej kolejce rundy jesiennej bilans Podbeskidzia wynosił pięć zwycięstw i dwa remisy, bramki 18-4 - w rundzie wiosennej w siedmiu spotkaniach Górale odnotowali trzy zwycięstwa, trzy remisy i jedną porażkę, bramki 6-2. Usprawiedliwieniem dla podopiecznych Roberta Kasperczyka są występy w Pucharze Polski. Bielszczanie wiosną jako pierwszą odprawili z kwitkiem Wisłę Kraków, a w miniony wtorek w dramatycznych okolicznościach zostali wyeliminowani tuż przed finałem tych rozgrywek, przegrywając u siebie z Lechem Poznań 2:3, choć do 72 minuty to Górale prowadzili 2:0. Podbeskidzie dysponuje szeroką i wyrównaną kadrą, dlatego trener gości będzie mógł wybrać optymalnie najlepszy skład na mecz z Flotą, mimo kwietniowego maratonu drużyny.

Piłkarze Floty Świnoujście wiosną oprócz wpadki przed własną publicznością (kontrowersyjna porażka 1:0 z Dolcanem Ząbki), radzą sobie bardzo dobrze. Wyspiarze odrobili znaczną część strat i przybliżyli się do duetu walczącego o awans na sześć punktów. Trener Nemec po raz kolejny pokazał, że potrafi zbudować silny zespół, choć budżet Floty Świnoujście do najwyższych nie należy. Zwycięstwem Wyspiarze spowodują, że walka o awans do ekstraklasy będzie trwać do końca sezonu, porażka mocno skomplikuje tę szansę. W Świnoujściu wszyscy liczą na kolejne bramki Charlesa Nwaogu, który wiosną strzelił dwie bramki, obie drużynom z czołówki...

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne