Kolejny remis Pogoni
Szczecińska Pogoń rozegrała w minioną sobotę szóste spotkanie w rundzie rewanżowej. W dotychczas rozegranych pięciu jeszcze nie przegrała, jednak w czterech przypadkach dzieliła się z rywalami punktami. Tym razem szczecinianie grali z trzecim w tabeli Piastem Gliwice, zespołem, który nie odpadł jeszcze z walki o awans do Ekstraklasy. Dla obu zespołów mecz ten był bardzo ważny. Gospodarze cały czas walczą o oddalenie się od strefy spadkowej, chociaż nie przegrywają, to same remisy nie pozwalają na opuszczenie miejsca zagrożonego spadkiem do II ligi. Goście natomiast mają coraz większą stratę do dwóch pierwszych zespołów, co oznacza, że muszą zacząć zdobywać punkty, aby myśleć jeszcze o awansie. Mecz ten z trybun Stadionu Miejskiego w Szczecinie oglądało niespełna 2,5 tysiąca widzów.
Pierwszy gwizdek sędziego poprzedziła minuta ciszy ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Kibice odśpiewali również hymn Polski.
Od początku spotkania do ataków ruszyli gospodarze. Portowcy raz po raz atakowali bramkę strzeżoną przez Szmatułę, szczególnie aktywny był Adam Frączczak, a także Kamil Majkowski. Tych dwóch zawodników kilkanaście minut po rozpoczęciu meczu, przeprowadziło świetną akcję dwójkową. Majkowski dośrodkował z prawej strony wprost na głowę Frączczaka, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza rywali. Po strzeleniu bramki Pogoń nadal atakowała, a Piast starał się kontratakować. Po pierwszej takiej akcji gliwiczanie doprowadzili do remisu, a strzelcem bramki został Maycon. Pogoń przez dłuższy czas nie mogła otrząsnąć się po stracie bramki, co starali się wykorzystać goście. Pogoń jednak przetrwała trudny moment i ponownie przejęła inicjatywę. Szanse na strzelenie bramki miał Adam Frączczak, jednak dwukrotnie nie był w stanie pokonać Szmatuły. W drugiej połowie również Pogoń starała się atakować. Chwilę po wznowieniu gry świetną akcją popisał się Klatt, który minął dwóch obrońców, jednak trzeciemu nie dał już rady. Najlepszą sytuację Portowcy stworzyli sobie jednak w 60 minucie meczu. Po zamieszaniu w polu karnym trzykrotnie uderzano w kierunku bramki Piasta, jednak ani Frączczak, ani Klatt, ani też Majkowski nie zdołali umieścić piłki w siatce. Kilka minut później świetną okazję miał Maycon, jednak zbyt długo zwlekał w dogodnej okazji i w ostatniej chwili piłkę wybił mu Hrymowicz. Na kolejną groźną akcję kibice musieli czekać niemalże do końca spotkania. Najpierw idealną okazję do zdobycia bramki miał Piast, jednak zawodnik tego zespołu przestrzelił. Chwilę później w odpowiedzi z bliska uderzał Petasz, jednak piłka minęła bramkę. Pogoń Szczecin w szóstym meczu rundy wiosennej, szósty raz nie przegrała, jednak zdobyła w tym czasie zaledwie osiem punktów i nadal znajduje się w strefie spadkowej. Za tydzień, w niedzielę Duma Pomorza uda się do Poznania, gdzie na Stadionie Miejskim zmierzy się z Wartą Poznań. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 16:00. Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:1 (1:1) Bramki: Adam Frączczak (11') / Maycon (20') Pogoń: 21. Bartosz Fabiniak - 4. Mateusz Szałek, 2. Błażej Radler, 13. Marcin Dymkowski (33' 23. Krzysztof Hrymowicz), 3. Łukasz Matuszczyk - 33. Kamil Majkowski (68' 18. Daniel Wólkiewicz), 27. Takafumi Akahoshi, 16. Robert Mandrysz, 20. Bartosz Ława, 9. Adam Frączczak - 8. Marcin Klatt (75' 10. Piotr Petasz). Piast: 1. Jakub Szmatuła - 3. Igor Lewczuk (46' 8. Jarosław Kaszowski), 15. Łukasz Krzycki, 4. Mateusz Matras, 25. Jan Buryán - 7. Jakub Smektała, 16. Bartłomiej Sielewski (65' 5. Paweł Gamla), 22. Rudolf Urban, 18. Bartosz Iwan (74' 17. Tomasz Podgórski), 20. Jakub Biskup - 30. Maycon. Żółte kartki: Hrymowicz, Ława, Mandrysz (Pogoń) - Smektała, Kaszowski, Buryán (Piast) Sędzia: Marek Karkut (Warszawa). Widzów: 2,5 tyś.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / pogonszczecin.info
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|