Rozmowa z Piotrem Petaszem
Jak ocenisz to piątkowe spotkanie?
- Od strony boiska na pewno był to mecz, w którym zobaczyliśmy dużo walki. Na przeciwko siebie stanęły dwie równe drużyny i widać to było na boisku. Wydaje mi się, że wynik remisowy jest sprawiedliwy. Spotkanie nie ułożyło się dla nas najlepiej, ponieważ przegrywaliśmy 1:0. Udało się zremisować dlatego szanujmy ten wynik. Jak oceniłbyś swój występ? - To na pewno nie było najlepsze spotkanie w moim wykonaniu. Wymagam od siebie dużo więcej i mam nadzieję, że niedługo będę mógł powiedzieć, że jestem z siebie zadowolony.
Na inaugurację kibice nie zawiedli. Spodziewałeś się takiej frekwencji?
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że aż tyle kibiców przyjdzie nas dopingować w taki mróz. Tym bardziej, że mecz transmitowany był w telewizji. Kibice naprawdę pomogli nam dopingiem i ta bramka w doliczonym czasie gry była nagrodą dla nich. Co czułeś, gdy stanąłeś naprzeciwko Bogusława Wyparło? - Było troszeczkę adrenaliny, chociaż nie pierwszy raz w tym sezonie trafiłem z 11 metrów. Mamy się nie martwić o twoją skuteczność, bramki same przyjdą? - Uważam, że nie powinniśmy. W piątek ustaliliśmy z Bartkiem Ławą, że ja wykonam karny i tyle. Mam nadzieję, że te bramki będę strzelał nie tylko z karnych, ale i z gry. W trakcie meczu zostałeś uderzony i pojawiła się krew... - Wszystko było spowodowane twardą grą do, której jesteśmy przygotowani. Jest to męska gra i takie rzeczy się zdarzają. Najbliższe spotkania na pewno nie będą łatwiejsze. Przed Wami mecz z KSZO. - Każdy w tej lidze walczy o utrzymanie albo o awans lub jak najwyższe miejsce w tabeli. Jeżeli gra ułoży się nam od samego początku i będziemy zdobywać te punkty to pójdziemy za ciosem do końca. I liczę po cichu, że może otrzemy się o tę górną część tabeli.
ďż˝rďż˝dďż˝o: pogonszczecin.info/Michał Zdanowski
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|