Hokejowa porażka Floty
W przedostatniej kolejce rundy jesiennej piłkarze Floty Świnoujście przegrali na wyjeździe z GKS-em Katowice 5:3 (1:2). Gospodarze niedzielnej potyczki koncertowo rozegrali drugą połowę spotkania, a zwycięstwo pozwoliło im na opuszczenie strefy spadkowej. Wyspiarze nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do prowadzącej dwójki ŁKS-u i Podbeskidzia, a po porażce w Katowicach zajmują piąte miejsce w tabeli pierwszej ligi. Ostatnim przeciwnikiem Floty Świnoujście w rundzie jesiennej będzie prowadzący w tabeli zaplecza Ekstraklasy ŁKS Łódź. Spotkanie z liderem w piątek 19.11 o godzinie 13:00.
Katowiczanie objęli prowadzenie w 18 minucie meczu. Udarević sfaulował na dwudziestym metrze Zielińskiego, za co ujrzał żółty kartonik. Do rzutu wolnego podszedł Plewnia i piłka po jego uderzeniu wylądowała w okienku bramki Floty. Tylko chwilę z prowadzenia cieszyli się gospodarze. W 20 minucie rzut wolny dla Floty egzekwował Paczkowski, a piłka po zaskakującym uderzeniu zatrzepotała w siatce GKS-u. Po chwili Wyspiarze mogli wyjść na prowadzenie, ale minimalnie chybił Kowal. Goście objęli prowadzenie po półgodzinie gry. Kowal świetnie podał piłkę do Nwaogu (na zdjęciu), który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy Wiśniewskim. Golkiper katowiczan brutalnie sfaulował snajpera Floty, za co został ukarany jedynie żółtą kartką, a sędzia wskazał na 'wapno'. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i Wyspiarze objęli prowadzenie 2:1. Mimo kilku prób Plewni z rzutów wolnych wynik nie uległ zmianie i do przerwy to przyjezdni cieszyli się z prowadzenia.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia katowiczan. Tuż po przerwie Plewnia dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a celną główką popisał się Pitry i wyrównał stan meczu na 2:2. W 70 minucie dobre podanie otrzymał Piechniak, jednak na posterunku był Żukowski, który uprzedził zawodnika gospodarzy. Napór piłkarzy GKS-u przyniósł efekt na kwadrans przed końcem meczu. Strzał Zielińskiego odbił przed siebie Żukowski, a do piłki doszedł Dziedzic, który nie miał problemu z pokonaniem bramkarza Floty. W 82 minucie minimalnie niecelnie główkował Pruchnik. Cztery minuty przed końcem stało się jasne, że Wyspiarze nie wywalczą punktów w Katowicach. Żukowski dwa razy zdołał zablokować strzały Pitrego, ale toczącą się po linii piłkę do bramki wbił Dziedzic. W 89 minucie Flotę dobił Piechniak, który wślizgiem ulokował w bramce Żukowskiego bezpańską piłkę. W doliczonym czasie gry Krajanowski zdołał dograć piłkę do Nwaogu, a nigeryjski snajper nie miał problemów ze zdobyciem trzynastej bramki w bieżących rozgrywkach.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|