Pytanie postawione w tytule nie jest przypadkowe, bo kto może przewidzieć jak zaprezentuje się w jutrzejszym spotkaniu drużyna grająca w kratkę ? Przedsezonowy pretendent do awansu głównie rozczarowuje swoich fanów. Portowcy tylko momentami grają na poziomie, którego można od niech oczekiwać. Przed Maciejem Stolarczykiem i jego podopiecznymi trudne zadanie, do Szczecina przyjedzie podrażnione ostatnią porażką przed własną publicznością w lidze GKP Gorzów Wielkopolski.

Sytuacja Pogoni Szczecin w lidze jest bardzo trudna. W dziesięciu spotkaniach Pogoń wywalczyła zaledwie trzynaście punktów i na chwilę obecną traci do miejsca premiowanego awansem do Ekstraklasy aż dziesięć punktów. Kibiców Pogoni martwić może duża liczba straconych bramek. Szczecinianie stracili już piętnaście goli, więcej na koncie mają drużyny GKS-u Katowice, Warty Poznań oraz Dolcana Ząbki (wszystkie zespoły straciły po siedemnaście bramek). Sobotni przeciwnik Portowców także nie może pochwalić się wzorową defensywą (czternaście straconych bramek). Z czterech spotkań rozegranych na wyjeździe gorzowianie dwa wygrali i dwa przegrali. Zwycięstwa odnieśli nad zespołami, które obecnie plasują się w strefie spadkowej (2:1 z LKS-em Nieciecza oraz 1:0 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski). Pogoń Szczecin na własnym stadionie przegrała tylko raz, kiedy do Szczecina zawitał lider Podbeskidzie (porażka 3:1). Przed szczecińską publicznością znów wystąpi obrońca Josef Petrik, tym razem w barwach GKP. Szczególną uwagę defensorzy szczecińskiej Pogoni powinni zwrócić na Emila Drozdowicza, który ma na swoim koncie siedem bramek. W poprzednim sezonie Pogoń pokonała na swoim stadionie GKP 1:0, a jedyną bramkę zdobył Maksymilian Rogalski. Czy zawodnicy Dumy Pomorza po spotkaniu z drużyną z Gorzowa Wielkopolskiego odkupią część zaufania szczecińskiej publiczności ?

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne