Dwie minuty Nwaogu
Piłkarze Floty Świnoujście ponownie nie zawiedli swoich fanów. W rozegranym w Gorzowie Wielkopolskim spotkaniu przeciwko GKP, Wyspiarze po raz kolejny pokazali, że wysokie miejsce w tabeli to nie przypadek i ograli swoich rywali 4:2 (1:2). Po spotkaniu w Gorzowie Wielkopolskim Charles Uchenna Nwaogu (na zdjęciu) został samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych strzelców pierwszej ligi, po tym jak pojedynek 'snajperski' z napastnikiem GKP Emilem Drozdowiczem zakończył się wynikiem 2:1. Wyspiarze nie wypadają z gry o awans do Ekstraklasy.
Spotkanie dobrze rozpoczęli goście, już na początku ładnym strzałem z woleja popisał się Nigeryjczyk Nwaogu. Odpowiedź gospodarzy nastąpiła w 11 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Mikołajczaka tuż nad poprzeczką główkował Petrik. W 19 minucie były obrońca szczecińskiej Pogoni płasko dograł w pole karne, a nogę do piłki dołożył Drozdowicz i gorzowianie wyszli na prowadzenie. Po chwili minimalnie niecelnie po rzucie rożnym główkował Mikołajczak. Kolejne minuty to okres walki w środkowej strefie boiska. Wyspiarze wyrównali stan meczu w 40 minucie. Bodziony potężnie kropnął na bramkę Skrzyńskiego i piłka wylądowała w samym okienku bramki GKP. Kiedy wydawało się, że remis utrzyma się do przewry, ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze. W 42 minucie na dwudziestym metrze świetnie przymierzył Banasiak i ulokował piłkę tuż przy słupku bramki Floty, a ta zatrzepotała w siatce.
W 56 minucie ponownie zrobiło się gorąco pod bramką Floty, jednak żaden z piłkarzy GKP nie zdołał skierować piłki do bramki i wyprowadzić gospodarzy na dwubramkowe prowadzenie. Po chwili szczęście uśmiechnęło się do świnoujścian, kiedy to Ciarkowski wykorzystał podanie jednego z partnerów i strzałem z powietrza umieścił piłkę w bramce GKP. W 68 minucie Nwaogu wyprowadził Flotę po raz pierwszy w meczu na prowadzenie. Piłka po rzucie rożnym przeszła przez pole karne, gdzie żaden z zawodników gospodarzy nie zdołał jej wybić, a Nwaogu główką pewnie umieścił piłkę w pustej bramce. Wystarczyła minuta i Nigeryjczyk dołożył kolejne trafienie. Nwaogu ograł jednego z graczy GKP i technicznym strzałem przeniósł piłkę nad bezradnym golkiperem GKP. W 76 minucie uderzenie Ciarkowskiego z linii bramkowej zdołał wybić obrońca GKP. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, a grająca od 78 minuty w dziesiątkę drużyna gospodarzy (czerwona kartka dla Górskiego), musi dopisać sobie na konto drugą porażkę przed własną publicznością w bieżących rozgrywkach.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|