Na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Gryfinie, miejscowy Energetyk rozegrał swój kolejny mecz kontrolny. Przeciwnikiem gryfińskiej Energii była drużyna występująca na co dzień w 3 lidzie Dolnośląsko-Lubuskiej: Łucznik Strzelce Krajeńskie.
Zgromadzeni kibice obejrzeli dobre widowisko, obfitujące w bramki i sytuacje podbramkowe. Pierwsze minuty meczu były dość wyrównane, jednak z czasem podopieczni trenera Juchy zaczęli dochodzić do groźniejszych sytuacji. Wydawało się, że pierwsze trafienie dla Energii jest tylko kwestią czasu, tak też się stało. Bramka otwierająca wynik spotkania została zdobyta po ładnej akcji, zwieńczonej uderzeniem Marcina Łapińskiego, który sprytnym strzałem pokonał bramkarza gości.

Druga bramka wpadła po zagraniu z głębi pola za plecy obrońców gdzie na czystą pozycję wyszedł Maciej Grąbczewski, który po minięciu bramkarza dopełnił formalności. Na 3:0 podwyższył, strzałem głową Marek Łapiński. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej odsłony.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnych ataków miejscowych, którzy szybko podwyższyli wynik spotkania. Po faulu na Grąbczewskim sędzia wskazał na jedenastkę, którą na bramkę pewnym strzałem zamienił Marcin Mielnik. Kilka minut później przyjezdni doczekali się pierwszej bramki w tym meczu. Napastnik gości precyzyjnym strzałem zza pola karnego zmusił do kapitulacji gryfińskiego bramkarza. Odpowiedź miejscowych była jednak natychmiastowa. Piątą bramkę dla Energetyka, po atomowym strzale zdobył Jacek Wierzbicki. Łucznik doczekał się jeszcze jednego trafienia, który ustalił ostatecznie wynik tego spotkania. Zawodnik gości strzałem z ok 30 m pokonał broniącego z konieczności Macieja Grąbczewskiego, który kilka chwil wcześniej zastąpił brutalnie sfaulowanego drugiego bramkarza Energetyka.