Pierwszy remis w sezonie Błonii
Dzisiaj o godzinie 16.00 zaczął się kolejny mecz ligowy Błonii Barwice. Tym razem na własnym boisku Błonie podejmowały Hubertus Biały Bór. Mecz zakończył się wynikiem 2-2.
W tym meczu widzieliśmy dwa wcielenia Błonii, w I połowie nasi piłkarze zagrali bardzo słabo, natomiast w II zagrali bardzo dobrze i z wyniku 0-2 pod koniec meczu zrobiło się 2-2. Błonie dzisiaj miały dobrą sytuację do przybliżenia się do V ligi, wygrana dzisiejsza i wygrana Olimpu jutro w hicie kolejki z Zawiszą przesądziły by już niemal kto awansuje do V ligi. Bramkę na 0-1 gospodarze stracili dość szybko bo już w 13 minucie. Goście wykonali szybką kontrę i w akcji sam na sam Krzysztof Malinowski z Białego Boru pewnie pokonał Mariusza Fornala strzałem koło słupka. W 27 minucie Błonie dostały duży prezent. Czerwoną kartkę dostał bramkarz Hubertusu za dotknięcie piłki ręką poza polem karnym. W 40 minucie tracimy drugą bramkę. Z rzutu wolnego dośrodkowuje zawodnik gości, nasi stoperzy nie wybili piłki i Krzysztof Malinowski po raz drugi pewnie pokonał Mariusza Fornala.
Błonie pierwszą bramkę strzelają w 73 minucie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Sebastian Głuszak i ładnym strzałem z głowy popisał się Bartosz Grygiel. Bramkę na wagę punktu w 86 minucie zdobył lider Błonii na wiosnę Sebastian Głuszaka. 'Seba' dostał piłkę od Łukasza Zbroszczyka w pole karne, tam okiwał obrońców gości i pewnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza. Błonie nie wykorzystały sytuacji grając w 10 i dlatego zdobyliśmy tylko punkt zamiast trzech.
Mecz gospodarze zaczęli z małymi zmiany co do ostatniego meczu z Lechem II Czaplinek. Na bramce oczywiście Mariusz Fornal. Na stoperze powracający na tą pozycję Bartosz Grygiel oraz Adrian Smoczek. Na bokach obrony Przemysław Cabaj oraz Robert Felisiak. W pomocy dość spore zmiany. Niespodziewanie na ławce siedzi Grzegorz Łomakin. Na prawej pomocy od początku meczu grał Mateusz Węgiełek. Na lewej stronie Przemysław Kraska, a w środku pomocy z Bartłomiejem Gehrke grał dość niespodziewanie na tej pozycji Łukasz Zbroszczyk. Na ataku Andrzej Mórawski oraz z konieczności braku napastników Sebastian Głuszak. Początek meczu mógł należeć do Błonii. Bo już w 2 minucie piłkarze miejscowych strzelili bramkę, ale sędzia widział spalonego i tej bramki nie uznał. W 8 minucie Łukasz Zbroszczyk sprawdził bramkarza gości. Za pola karnego uderzył celnie ale za lekko. Dwie minuty później po raz kolejny Błonie i tym razem strzela Sebastian Głuszak ale dość sporo od słupka. Trzynasta minuta była pechowa dla Błonii. Szybką kontrę wykonali piłkarze z Białego Boru i w akcji sam na sam Krzysztof Malinowski pewnie pokonuje Mariusza Fornala. Od tej chwili jest 0-1. W 25 minucie celny strzał gości ale dobrze broni Mariusz Fornal. W 27 minucie Błonie dostały duży prezent. Czerwoną kartkę dostał bramkarz Hubertusu za dotknięcie piłki ręką poza polem karnym. Od tej minuty Błonie grają z przewagą. W 32 minucie Łukasz Zbroszczyk dostaję żółtą kartkę za faul. W 34 minucie Grzegorz Łomakin zastępuje słabo grającego Przemysława Cabaja. Mateusz Węgiełek od tej pory gra na prawej obronie a Grzegorz Łomakin przechodzi na pozycję Węgiełka. W 39 minucie kolejna żółta kartka dla Błonii, tym razem Andrzej Mórawski. W 40 minucie tracimy drugą bramkę. Z rzutu wolnego dośrodkowuje zawodnik gości, stoperzy Błonii nie wybili piłki i zawodnik Hubertusu Krzysztof Malinowski pewnie pokonał Mariusza Fornala. W 44 minucie kolejny żółty kartonik dla Błonii, teraz Sebastian Głuszak został ukarany przez sędziego. Tuż przed przerwą bo w doliczonym czasie goście mogli strzelić trzecią bramkę. Z rzutu wolnego jeden z zawodników Hubertusu uderzył i piłka trafiła w poprzeczkę. Po chwili sędzia skończył I połowę. W przerwie meczu rozgrzewało się tylko 2 zawodników Błonii. Byli to jedynie Łukasz Zając oraz Eliasz Ziółkowski. Drugą połowę Błonie rozpoczęły w takim samym składem co zakończyły pierwszą. W 55 minucie Sebastian Głuszak uderzył na bramkę, ale trochę za wysoko. W 65 minucie Mateusz Węgiełek uderzył na bramkę i bramkarz gości obronił ten strzał. W 69 minucie z rzutu wolnego próbował Bartłomiej Gehrke. Uderzył celnie ale bramkarz bez problemu obronił. Minutę później Sebastian Głuszak powinien strzelić pierwszą bramkę dla Błonii. „Seba” był sam na sam z bramkarzem i niestety uderzył w bramkarza. W 73 minucie Błonie strzelają gola, który daje jeszcze nadzieje gospodarzom. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Sebastian Głuszak i mocno w górę wyskoczył Bartosz Grygiel i ładnym strzałem z głowy zdobył bramkę na 1-2. W 76 minucie kolejny strzał Błonii, tym razem Bartłomiej Gehrke i znów broni bramkarz. Na boisku od dłuższego czasu panuje dominacja gospodarzy. Piłkarze z Białego Boru jak tylko mają piłkę to wybijają ją jak najdalej. W 86 minucie Sebastian Głuszak doprowadza do remisu. „Seba” dostał piłkę od Łukasza Zbroszczyka w pole karne, tam okiwał obrońców gości i pewnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza. Do końca meczu żadna ekipa już groźnie nie zagroziła pod bramką i Błonie po raz pierwszy remisują w „Okręgówce”. Dzisiejszy mecz napewno nie był za dobry dla Błonii. Szczególnie I połowa była bardzo słaba. Myślę że najlepiej dzisiaj w Błoniach zagrał już po raz kolejny Sebastian Głuszak. Choć napewno to nie był taki mecz Sebastiana jak chociażby z pierwszych meczów na wiosnę. Dobrze także zaprezentował się Mateusz Węgiełek, który zarówno jaki i na prawej pomocy i obronie dobrze radził sobie z rywalami, kilka razy dobrze dośrodkowywał w pole karne i był widoczny w meczu. Mariusz Fornal zbyt wiele do powiedzenia przy dwóch bramkach nie miał. Adrian Smoczek oraz Bartosz Grygiel przy obu straconych bramkach mieli udział. W pierwszej straconej bramce nie powstrzymali napastnika z Białego Boru a przy drugiej bramce nie potrafili wybić piłkę i przez to Krzysztof Malinowski po raz drugi pokonał Fornala. Bartosz Grygiel błędy z obrony zamienił na ładnego gola strzelonego głową. Boczni obrońcy w I połowie niezbyt dobrze zagrali, mało razy było ich widać wyprowadzając jakąś akcję czy dośrodkowując w pole karne. Grający wchodząc w 34 minucie Grzegorz Łomakin dość dobrze zagrał. Jak zawsze dużo walczył oraz kilka razy dobrze podawał do kolegów z drużyny. Przemysław Kraska na lewej stronie lepiej zagrał niż w poprzednich meczach ale także bez żadnych rewelacji. Bartłomiej Gehrke oraz Łukasz Zbroszczyk na środku zagrali średnio. Także średnio zagrał Andrzej Mórawski. W dzisiejszym meczu zabrakło w Błoniach m.in. Michała Piławskiego oraz juniorów : Damiana Zdeba, Krzysztofa Pieczarę i Łukasza Opałke. Kolejny mecz Błonie zagrają w następną sobotę o godzinie 16.00. Będzie to mecz derbowy z Błękitnymi Gonne Małe. Błonie będą 100 % faworytem tego meczu bo drużyna Błękitnych spadnie z ligi i większej niespodzianki nie powinni zrobić. W pierwszym meczu w Gonnym Błonie skromnie wygrały. Jedyną bramkę na wagę 3 punktów zdobył Łukasz Rakowski z rzutu karnego w 93 minucie. W tą niedzielę natomiast kibiców zapraszam do Grzmiącej na hit kolejki. Miejscowa Zawisza podejmie Olimp Złocieniec, początek meczu godzina 14.00. Błonie Barwice - Hubertus Biały Bór 2-2 (Bartosz Grygiel 73’, Sebastian Głuszak 86’ - Krzysztof Malinowski 13’, 40’) Błonie Barwice - Mariusz Fornal - Przemysław Cabaj (Grzegorz Łomakin 34’), Adrian Smoczek, Bartosz Grygiel, Robert Felisiak - Mateusz Węgiełek (Łukasz Zając 80’), Bartłomiej Gehrke, Łukasz Zbroszczyk, Przemysław Kraska - Andrzej Mórawski, Sebastian Głuszak ponadto nie grał - Eliasz Ziółkowski Żółte kartki - Błonie - 3 (Łukasz Zbroszczyk, Sebastian Głuszak, Andrzej Mórawski) Żółte kartki - Hubertus - 3 Czerwone kartki - Hubertus - 1
�r�d�o: bloniebarwice.vgh.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: jakubek14 |
|