Mecz poprzedziła minuta ciszy w hołdzie ofiarom w Smoleńsku. Niemal natychmiast po rozpoczęciu meczu świetne uderzenie zawodnika gospodarzy G. Benki, ale paradą popisał się M. Duk. Chwilę później kolejna akcja, jednak ponownie bez efektu. Chwila gry w środku pola, skrzydłem urywa się zawodnik Wichra M. Paplicki, podaje i mamy pierwszą bramkę dla Wichra. Błyskawica nie poddaje się i próbuje szybko się odgryźć, ale dobrą formą imponował golkiper Przelewic. Ponowna akcja lewym skrzydłem Paplickiego, znowu ogrywa obrońcę i 2-0 dla Wichra. Następnie gra się trochę zaostrzyła, sędzia trochę się pogubił. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy z ok. 18 m. uderza niepilnowany M. Starzyński. Zawodnik miał dużo miejsca i spokojnie umieszcza piłkę w siatce. Jest 0-3. Sędzia kończy pierwsze 45 minut.

Druga połowa obfituje bardziej w faule i spięcia na boisku i w akcje podbramkowe. Warta odnotowania jest indywidualna akcja T. Muskały, który uwolnił się od obrońcy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Kluk M. Halarewiczem przerzuca go, jednak piłka ląduje obok słupka. Następnie wiele brzydkich fauli i kłótni. Czerwona kartka dla zawodnika Wichra. Dużo walki, czasem agresji i faworyt wygrywa, jednak jak na mecz lidera z czerwoną latarnią ligi, nie było widać dużej różnicy w klasie zespołów.

W meczu juniorów spokojne zwycięstwo gospodarzy, którzy utrzymali pozycję lidera. Dobre zgranie, mało błędów i ładne bramki przede wszystkim R. Kaczalskiego dały zwycięstwo. Wicher niczym nie zaskoczył i przez to poniósł porażkę.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne