Wracają z punktem...
Mimo tak dużego osłabienia trzeba mieć nadzieję, że piłkarze Victorii 95 nie przekreślą swojej szansy na zdobycze punktowe i przywożąc już do Wolina jeden punkt, zabiorą go z powrotem do Przecławia. Takim zdaniem zakończyliśmy zapowiedź spotkania Vineta Wolin - Victoria 95 Calbud.
Zadanie zostało wykonane. Przywieziony punkt do Wolina pojechał z powrotem do Przecławia. Victoria 95 Calbud w meczu wyjazdowym przeciwko Vinecie Wolin zremisowała 1-1 (0-1). Bramkę dla gospodarzy „tzw. do szatni” w 44 min uzyskał Daniel Mężydło, a wyrównującego gola na wagę jednego punktu strzelił Dawid Markiewicz w 79 min.
Spotkanie w pierwszej połowie toczyło się w niezbyt szybkim tempie, gdzie piłkarze obu jedenastek notowali bardzo dużo strat. Brakowało dokładnych podań, wymiany piłki, a co najważniejsze nie było żadnego pomysłu na grę. Mecz tak wyglądał do 30 min. gdzie od tego momentu ton grze zaczęła nadawać drużyna Vinety, która raz po raz nękała Victorię 95 akcjami z prawej strony boiska. Na szczęście obrońcy i strzegący bramki po raz pierwszy w tym sezonie Adam Szymczyk byli na posterunku. Kiedy wydawało się, że pierwsza część meczu zakończy się bezbramkowym remisem w 44 min. były zawodnik Victorii 95 Daniel Mężydło, wykorzystał błąd naszych obrońców lokując piłkę w bramce tuż obok interweniującego Szymczyka.
Druga część to już szybsze tempo, więcej gry piłką i w dalszym ciągu przewaga gospodarzy, którzy mogli już na początku podwyższyć prowadzenie, jednak piłkę po strzale najbardziej aktywnego Mężydło na rzut rożny wybija Szymczyk. Napór gospodarzy trwa w dalszym ciągu i zepchnięta do obrony Victoria 95 stara się rozbijać ataki już w okolicach własnego pola karnego. W 60 min bardzo dobrą interwencją w tym meczu ponownie wykazuje się Szymczyk broniąc groźny strzał z pola karnego jednego z piłkarzy Vinety zbierając oklaski również od kibiców gospodarzy. W okolicach 65 min pierwszy groźny strzał oddają dopiero zawodnicy Victorii 95 za sprawą wprowadzonego po przerwie Adriana Wiśniewskiego, który bez problemów broni dobrze ustawiony bramkarz gospodarzy. Jak się okazało był to pierwszy sygnał dla podopiecznych trenera Ossowicza, że Victoria 95 będzie dążyła do wyrównania. Kolejna sytuacja Victorii 95 to rzut wolny z okolicy 20 m. od bramki Vinety, po tym jak w dogodnej sytuacji był faulowany Maćkiewicz. Żółty kartonik dla zawodnika gospodarzy jednak gdyby sędzia pokazał kartkę koloru czerwonego na pewno nikt nie miałby do niego pretensji. Do piłki podszedł Wójtowicz jednak po uderzeniu obok muru piłka poszybowała wysoko ponad bramką gospodarzy. W 75 min. powinno już być po meczu. Rzut rożny z lewej strony boiska wykonuje Maćkiewicz, jednak robi to na tyle bez rozwagi, że akcja przenosi się bardzo szybko na połowę Victorii 95 i w sytuacji 3 na 2 Daniel Mężydło decyduje się na akcje mijając naszego obrońcę, wychodzi sam na sam z Szymczykiem, oddaje strzał po ziemi,piłka trafia w słupek, a nadbiegający zawodnik Vinety zamiast posłać piłkę do pustej bramki posyła ją nad porzeczką. 4 min później sprawdza się stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuację lubią się mścić. Po szybkiej akcji Victoria 95 uzyskuje rzut rożny z prawego narożnika boiska. Wykonawcą jest Gellera, którego dośrodkowanie po ziemi sprawia wiele problemów obrońcą i bramkarzowi Vinety, którzy w sobie znany sposób kierują piłkę górą na środek bramki, gdzie sam pozostał Markiewicz i uderzeniem głową kieruje piłkę do pustej bramki. Końcówka spotkania to ataki z obu stron, gdzie brakowało dobrego ostatniego podania otwierającego drogę do bramki. Najbliżej uzyskania zwycięstwa byli zawodnicy Vinety, którzy w doliczonym czasie gry wykonywali rzut wolny z 25 metrów. Bity mądrzę rzut wolny przez Mężydło, sprawia wiele kłopotów Szymczykowi, który popełnia jeden jedyny błąd w meczu, który mógł kosztować Victorie 95 stratę punktów, jednak z pomocą Adamowicza zostało zażegnane niebezpieczeństwo i mecz zakończył się podziałem punktów.
�r�d�o: www.v95calbudprzeclaw.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: admin95 |
|