Ina z kompletem punktów
W ostatnią sobotę maja goleniowska Ina udała się do Pyrzyc, aby na tamtejszym stadionie zmierzyć się z zespołem Sokoła Pyrzyce. Faworytem tego spotkania byli zdecydowanie biało-zieloni i z tej roli wywiązali się bez zarzutu. Po dość jednostronnym spotkaniu goleniowianie wygrali 3:0. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył najlepszy strzelec Dumy Goleniowa - Bartosz Paszkowski, a jedno trafienie dołożył Sebastian Kott. Mecz ten oglądała mała, nawet jak na czwartoligowe warunki, liczba kibiców. Na trybunach zjawiło się blisko 80 osób, w tym 20 osobowa grupa kibiców z Goleniowa, którzy przez cały mecz dopingowali swoich ulubieńców.
Od początku widać było, która ekipa znajduje się wyżej w ligowej tabeli. Mimo, iż częściej przy piłce byli gospodarze, to ich akcje były mało składne i często kończyły się jeszcze w środkowej części boiska. Ina Goleniów grała za to dokładniej i częściej gościła pod bramką rywali. Brakowało jednak skuteczności, gdyż wiele strzałów mijało wyraźnie bramkę Sokoła. Swoją wyraźną przewagę drużyna goleniowskiej Iny udokumentowała w pierwszej części spotkania dwoma bramkami, a obie były autorstwa Bartosza Paszkowskiego. Popularny 'Tofan' strzelił swoją siedemnastą i osiemnastą bramkę w tym sezonie i Ina schodziła na przerwę prowadząc 2:0.
Druga połowa nie różniła się dużo od pierwszej części spotkania, także w drugich 45 minutach lepiej prezentowała się ekipa przyjezdnych, jednak tak jak w pierwszej połowie brakowało ostatniego podania, a także dokładności pod bramką rywali. Widać było już zmęczenie, szczególnie u młodego goleniowskiego napastnika - Radosława Wiśniewskiego, który po upływie ponad 60 minut spotkania został zastąpiony przez Sebastiana Kotta. Zmiana ta wniosła dużo ożywienia w poczynania gości. Raz po raz Kott docierał pod pole karne gospodarzy i jeden z takich ataków zakończył się trzecią bramką dla goleniowskiej Iny. Pierwsze uderzenie Kotta bramkarz jeszcze obronił, jednak przy dobitce był już bez szans. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Ina Goleniów wygrała z Sokołem Pyrzyce 3:0. Wynik spotkania na pewno cieszy, jednak martwi kontuzja podstawowego skrzydłowego Dumy Goleniowa - Piotra Winogrodzkiego. Zawodnik ten, jeszcze w pierwszej połowie spotkania upadł po starciu z rywalem i z grymasem bólu musiał opuścić boisko. Po chwili przyjechała po niego karetka i zawiozła go do pobliskiego szpitala.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / mksina.com
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|