Dwa gładkie zwycięstwa
Bez większych emocji odbyły się dzisiaj dwa spotkania w ramach rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Osiemnastką Szczecin a Gryfem Szczecinek. Niestety dla widowiska co najmniej o klasę lepszym zespołem okazały się gospodynie.
Przed potyczkami w szczecińskiej ekipie panowało skupienie i niepewność o to, co na parkiecie pokażą siatkarki przyjezdnych. Okazało się, że niewiele. Pamiętajmy jednak, że Gryf to młodziutki klub, który dopiero rozpoczyna intensywną pracę z młodzieżą, a obecnie w swoim składzie nie ma wielu doświadczonych zawodniczek. W dwóch dzisiejszych meczach szczecinecki zespół z 10 punktów wyszedł tylko w dwóch partiach. W pierwszym spotkaniu bardzo dużo oczek seriami zdobywała kapitan gospodyń - Karolina Kijana z pola zagrywki. Przy słabym przyjęciu Gryfa skończyło się na wynikach do 8, 9 oraz 13. Tylko nieco lepiej było w popołudniowym spotkaniu tych drużyn. Przy dość licznej publice i głośnym dopingu miejscowych kibiców siatkówki Osiemnastka w pierwszych dwóch setach wygrała do 9.
Znów rywalki bardzo kiepsko przyjmowały, ambitnie za to walczyły w obronie. Najczęściej nie przynosiło to efektów, ale po tych akcjach, które siatkarkom Gryfa wyszły panowała spora radość w ich ekipie. W ostatniej partii tego dnia zawodniczki ze Szczecinka zdobyły już całkiem przyzwoitą ilość punktów, bo 17. Duża w tym zasługa samych gospodyń, które mocno zamieszały w składzie, a przy mniejszej koncentracji kilka piłek więcej wpadło w ich pole.
Po ostatnim gwizdku kibice podziękowali za pewne zwycięstwa swojej drużyny kanonadą serpentyn. Warto też wspomnieć, że na popołudniowym spotkaniu wśród gości można było zobaczyć znane postacie lokalnej, ale nie tylko, siatkówki. Mecz oglądali chociażby byli siatkarze szczecińskiego Morza oraz Maria Liktoras - mistrzyni Europy z 2003 roku. Kolejny dwumecz, tym razem w Szczecinku odbędzie się w drugi weekend nowego roku.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|