TPS Rumia o meczu...
Po momentami bardzo emocjonującym i zaciętym meczu Chemik Police wraca do domu bez punktów. Poniżej wypowiedzi trenera i zawodniczek TPS Rumia.
Kinga Kasprzak (przyjmująca TPS Rumia): - Wydaje mi się, że w 2 secie za bardzo się rozluźniłyśmy i to wszystko. Po dobrym, udanym pierwszym secie myślałyśmy, że obejmiemy łatwo prowadzenie i tak się to skończyło, że przegrałyśmy gładko 2 seta. Tak to bywa, to jest sport, mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy, czego życzę koleżankom i sobie. Możemy jedynie kibiców przeprosić za tak niefortunne zagrania w 2 secie, ale z reszty myślę mogą być ogólnie zadowoleni.
Jerzy Skrobecki (trener TPS Rumia):
- Myślę, że wbrew pozorom mecz był bardzo interesujący i działo się dość dużo. Kibice i z jednej i z drugiej strony byli napewno zadowoleni. Nasi bardziej ze względu na to, że my akurat to spotkanie wygraliśmy za 3 punkty i utrzymaliśmy się na pewno w tabeli. Pozostało nam do rozegrania jeszcze pięć spotkań. Jak widać z dzisiejszego meczu, pomimo iż wygraliśmy w wyższym stosunku niż w Policach, przed dziewczynami stoi ogromnie trudne zadanie. Więcej koncentracji, więcej pracy między meczami, bo wymagania w tych meczach rosną. Małgorzata Skorupa (środkowa TPS Rumia): - Dwa w miarę równorzędne zespoły.. na początku meczu to jest takie 'badanie się' można powiedzieć. No i jak dla mnie masa błędów, dużo jakiegoś bałaganu i może dlatego to tak wszystko wyglądało. W każdym razie mecz moim zdaniem nie stał na wysokim poziomie, ale dla nas liczy się przede wszystkim wynik. Wygrałyśmy za 3 punkty i za rok nikt nie będzie pamiętał, że z Chemikiem dopadł nas słabszy mecz.
�r�d�o: tpsrumia.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Picel |
|